Witajcie,
Mam problem ze światłami przód w mojej rn09. Z tego co wiem jest to wersja USA. Po przekręceniu zapłonu świecą mi się kierunki i postojowe światła. Jak uruchomię silnik to zapalają się mijania.

Od pewnego czasu jak odpaliłem to nie miałem świateł, dociskałem wszystkie wtyczki i nic. Przejechałem się i jakoś postawiłem sobie na koło i nagle światła wróciły. Tydzień później znów wyskoczyłem polatać, postawiłem na koło i lipa nie ma świateł. Dodatkowo zauważyłem, że nie mam podświetlenia zegarów.

Sprawdzałem bezpieczniki, kostki po lewej stronie moto pod owiewką i wszystko ok. Za licznikiem są jakieś przekaźniki i chętnie bym zwalił winę na nie.

Macie jakieś pomysły?

http://r1-forum.pl/showthread.php?tid=3381
http://r1-forum.pl/showthread.php?tid=5539
http://r1-forum.pl/showthread.php?tid=5432

Miałem to samo i się okazało że mam przekaźnik do wymiany.Są dwa co wchodzą w stelaż czachy.Jeden jest na 5-pinów a drugi na 4 chyba.Ten na pięć pasuję od wentylatora chłodnicy z daewookoszt około 20 zł.
Tu była historia opisana
http://r1-forum.pl/showthread.php?tid=32...9#pid50759

Dzięki Panowie za zainteresowanie. Dobrałem się do kostek i jak nimi ruszam to światła wracają. Widać również, że jedna ścieżka jest nadpalona, czyszczenie nie pomogło, więc jutro przerobię

Nie mogłem edytować postu. Dziękuję za pomoc. Okazało się, że gniazdo jest przepalone, zrobiłem obejście jak Malikowy podpowiedział i światła działają. Jedna różnica to taka, że miałem wtyczki po lewej stronie.