Witam.Mam problem z moja rn12 poniewaz chcialem wyjac akumulator i przy tym nie wiem czy nie zrobilem jakiegos zwarcia i teraz moto nie odpali wszystko dziala tylko przy nacisnieciu startera zaswieca sie czek i moto nawet nie kreci.Bezpieczniki te co sa za owiewka sa dobre .Czym to moze byc ????

nie wywala jakiegoś błędu? sprawdź to i wróć z info
spróbuj też przełączyć ten pstryczek ON/OFF na prawej manetce na włączonej lub wyłączonej stacyjce i znowu spróbuj zakręcić, może coś immobiliser zaświrował

prubowalem tak i nic.Powlaczeniu zaplonu wszystkie kontrolki dzialaja i gasnac tylko jak naciskam starter zaswieca czek a gdy puscze starter gasnie

tak to cos z immo
poruszaj antenka kablami postukaj,puknij czujnik polozenia up
miałem podobnie i wten sposób odpalił i działa.ale co zrobiłem do dzis niewiem sam...

A pewny jesteś, że aku nie dostało zwarcia? Wtedy kontrolki też będą działały, aż do całkowitego rozładowania.

masz datatoola?
jak masz to dupa blada

dzieki juz wszystko ok dzis moto pali ale nie wiem czym to bylo

Ja miałem dość śmieszną sytuację , pojechałem motocyklem do pracy , zostawiłem go pod firmą i pojechałem gdzieś samochodem firmowym , po południu wracam a że śpieszyło mi się do domu to szybko się ubrałem , zakładam kask , przekręcam stacyjkę , chcę zakręcić a tu zero reakcji , światła są , wszystko działa a maszyna nie kręci .
Myślałem na tym chwilę i okazało się że w pośpiechu i nerwach , nie zauważyłem że motocykl jest na biegu , jakiś gamoń bawił się biegami , ot cała historia ;-)