sa chinole i hinole , i co niby z chin alpiny to papier? przyjedz zobaczysz moje , widziales jedne jego uj wie co zamowil i skad, wpadnij do wro pokaze ci 7 par roznych ludzi

Wiesz lepiej co ja widziałem i co ja wiem, więc nie ma sensu żebym się przekonywał

no bo udowodnilbym Ci ze chinskie wcale nie sa papierowe  i wytrzymale , nie wszystko co jest drozsze jest lepsze
obejrzyj kiedys na tvn turbo "nowy gadzet" sa testy kamer , telefonow , AGD, nieraz tanszy wypada lepiej niz ten drozszy

Ja np. kupiłem za pierwszym razem za 180 zł bo na droższe zbytnio mnie stać nie było. Miałem ograniczony budżet na wszystko. Niby lepsza firma = droższe = bezpieczniejsze ale wiem po ostatnim razie że zalezy jaki wypadek/upadek/ślizg. U mnie np. wszystko przyjąłem na okolice łokcia a dłonie miałem w górze i prawie wogóle rękawice nie ucierpiały

Czytaj uważnie moje wypowiedzi to zobaczysz że myślę tak samo. Nigdy nie uważałem że droższe jest lepsze, i w każdym wypadku rozważam wszystkie opcje. W większości przypadków można kupić taniej lepszy sprzęt, który nie jest popularny i rozreklamowany. Od zawsze wszędzie tak było.
Co do rękawic, mówię to na podstawie tego co widziałem. miałem tez np styczność z chińskimi podróbami plecaków Alpinestars Tech Aero. Wyglądały super, pięknie i świetnie. Nie odróżnił byś oryginału od chińczyka, ale w 2 na 3 przypadki rozleciały się one dość szybko, puszczały zamki pękały klamry szwy itp... Na czymś muszą oszczędzać skoro ceny są takie a nie inne, i twierdzę, że tak samo rękawicom dużo brakuje do ori.
Koniec tematu z mojej strony.

A jeżeli chodzi o konserwację, Nivea kremy i inne natłuszczacze się sprawdzają. Ja mam jakiś impregnat do skóry, nie pamiętam firmy bo pożyczyłem znajomemu i się doprosić z powrotem nie mogę, i działa bardzo fajnie. Takie gęste coś jak wosk, natłuszcza i od razu inna skóra w dotyku.

też krem nivea stosuje i jest super, a mycie miękką szmatką i trochę letniej wody. Też mam zamiar całe kombi wyprać w jakimś płynie s100, zobaczymy co z tego wyjdzie

Ja po roku korzystania z oryginalnych rzeczy alpiny jestem trochę zawiedziony. Rękawice GPpro 10 tys km za nimi w jeden sezon i nie ma śladu zużycia, ALE jeden rzep już nie trzyma :/ (mam nadzieję, że zrobią z tym coś jak oddam na gwarancji).
Buty smx-plusy 2 razy je "utopiłem" i coś się odkleiło w środku i strasznie uwiera, więc też idą na gwarancje.
Więc jeżeli chodzi o jakość to nie jest taka oczywista sprawa z drogimi markowymi rzeczami...

z chińczykami różnie bywa, ja kupiłem prosto od producenta z chin z ciekawości ale jeszcze leżą w pudełku wiec nie mam opinii. ALE znajomy dał w sklepie tyle ile stoją czyli chyba ok 800zł i po jednym szlifie przy ok 60km/h sie rozleciały, inny gość mi kiedyś znów opowiadał,że chinole po roku zwyklego użytkowania śmietnik,a jeszcze gdzieś zasłyszana opinia to,że pare lat chinol wytrzymał (chyba nawet Śruba z forum mówił,że mu chinole trzymają).
Więc chińczyk chińczykowi nie równy pewnie,nie ma co sie spierać Panowie.

ja te swoje wysmarowałem tym motulem do skór i leżą w pudełku czekając na lepsze czasy,może w przyszłym roku jak je wyciągne to sie skurczą o 3 rozmiary,kto wie
przymierzając je na ręku są dużo mniej komfortowe od Dainese czy SPIDI,ale może sie ułożą w co wątpie.

żeby nie robić offtopu to konserwacja nivejką niezawodnie i tanio.
ja kupiłem na test motula,ale prócz tego,że tak dziwnie pachnie (w sumie można sie odurzać to nie wiem czy jest jakiś fantastyczny, smarowałem kombi i wszystkie rękawice w tym roku i jest ok,ale czy nivea nie zrobi tego tak samo?

mam taką koleżanke maniaczke kosmetologiczną,nie bede już sie wypowiadał o jej wykształceniu,w każdym razie zna sie kobiecina i opowiadała mi ostatnio jak to kremy droższych firm jak np: vichy potrafią mieć ten sam skład co polska kolastyna za pare złotych, tak samo ma się temat kremów ze złotem koloidalnym,krem kosztuje powiedzmy 120zł a złota w nim 0,5% wiec ona kupuje zwykły krem i butelke złota za 70zł,dodaje pare kropel do kremu i ma bogatszy produkt. wiadomo koncerny jak juz sie przekonaliśmy na wielu płaszczyznach (nawet w mojej branży) robią nas centralnie w wała i napewno te wszystkie drogie specyfiki do czyszczenia i konserwacji to zwykłe szare mydło z psim gównem i aromatem waniliowym

Mierzyłem sporo rękawic i idealnie siadły mi Alpine GO PRO orginał oczywiście, przejeździłem sezon i raz je prałem ręcznie. Super dopasowują się do dłoni. Zdecydowanie nie polecam kupowania podróbek. Sporą kasę nie płaci sie za napis ale za technologię, jakość wykonania/materiałów które zapewniają bezpieczeństwo.