Dzisiaj w końcu przejechałem się nową R1. W południe były już naprawdę jako takie warunki.
Generalnie to poczułem się jakbym wrócił 10 lat wstecz i pierwszy raz się przejechał prawie co nową RN09. Można powiedzieć powrót do korzeni. Motocykl jest wręcz stworzony do winkli. Nie wiem czy to zasługa tego że moto jest praktycznie nowe ale jedzie jakby zawias był specjalnie zrobiony pod moją masę. Jak po szynach. To jest naprawdę typowa gadzina na tor. O mocy nie piszę bo to bez sensu przy testach na drodze. Hamulce genialne. Mam 180cm i za kierą bardzo wygodnie.
Porównując do S1000RR to dół na pewno słabszy. S1000RR idzie niemiłosiernie równo praktycznie od samego startu. S1000RR wygodniejsze choć z wyglądu sprawia wrażenie że będzie słabo jak na małej R6. Hamulce porównywalne w testach na ulicy. No może łatwiej dozowalne w BMW. Jedna i druga maszyna dopiero moim zdaniem pokaże różnice przy konkretnym zapierdzielaniu na torze. Stawiałbym jednak na BMW bo rn32 trzeba będzie trzymać cały czas wysoko a na to trzeba mieć umiejętności i jaja żeby na wyjściu już mieć moment wysoko. Typowe motocykle na tor.
Porównując je do Panigale to... to nie ma co porównywać. Naprawdę to co daję ten motocykl frajdy to BMW i R1 musiałby się przysłowiowo 2 razy urodzić. Tam wszystko odczuwasz ze zdwojoną siłą. Hamowanie bardziej czuć, przyśpieszanie bardziej czuć, jak skręcasz to moto też ze swoją typową wściekłością daje ci znać że za moment cię rozerwie. Generator fanu. Na drogę przy odpowiednim portfelu tylko taki motocykl widzę pod swoim tyłkiem. BMW, R1 czy nowa dycha to już naprawdę typowe torówy które moim zdaniem na ulicy w normalnym ruchu nie stwarzają efektu wow w stosunku do swoich starszych braci. Ja np na swojej starej dyszce ze zmienionym napędzie czuję się jakbym miał moc większą niż w S1000RR. Fakt w zakręcie to moje lata na wszystkie strony jak żyd po pustym sklepie ale jak dla mnie to nie jest to. Jakbym miał zmieniać to coś w typie Panigale. Myślałem nawet w tym sezonie o 1198 ewentulnie 1098 (które moim zdaniem jest jeszcze bardziej dzikie). Jednak na ten moment to stare zx10r daje taki banan na twarzy że pieniądze pójdą pewnie standardowo w chałupę