Uszanowanie forumowiczom,

Tak sobie ostatnio sporo czytam i przeglądam zagranicznych stron i z przykrością stwierdzam, że tuning motocykli w polsce jest 500 lat za murzynami. Generalnie u nas przeróbki kończą się na wydechu, najlepiej akrapovica i dołożeniu akcesoryjnych klamek. Sam wpisałem się w ten trend. Moja rn19 jest w 100 % seryjna, za to ruszyłem swoją starą r6 ale modyfikacje to w zasadzie kosmetyka- kompletny układ wydechowy wyżej wymienionego, dynojety, linki hebli w stalowym oplocie i amor skrętu. Jest na forum ktoś kto dokonywał bardziej zaawansowanych przeróbek silnika? Znalazłem bardzo fajną stronę która traktuje o tej tematyce i oferują sprzedaż części. Do mojej starej poczciwej r6 można kupić wszystko, stroker na 630cc, tłoki doprężające, można uzbroić głowicę w podwójne sprężyny zaworowe i tytanowe talerzyki, sportowe wałki rozrządu w 4 konfiguracjach, regulowane koła rozrządu itp itd. Jak robiłem zmiennofazowy silnik swojego Nissana to on bardzo dobrze reagował na przefazowanie rozrządu (można przenosić dostępność momentu obrotowego i kształtować jego przebieg) jednak w moto każda próba ruszenia wałka kończy się nowym ustawieniem luzów zaworowych z racji dosyć ciasnego pasowania . Ktoś podejmował prób zaawansowanych modyfikacji? Link do stronki www.yamahazone.biz - baaaardzo ciekawy asortyment.

Pozdrosy