Jesli chodziloby faktycznie o jakis kurs z pierwszej pomocy z naciskiem na motocyklistów to ja moge pomoc. Dla mnie to kwestia priorytetowa i sam rowniez moge prowadzic kursy. Moze uda sie w tym roku cos zorganizowac bo jakis czas temu taki pomysl podrzucilem chlopakom z naszego regionalnego klubu motocyklowego ktorzy organizuja co roku otwarcie sezonu tak wiec moze w tym roku chociaz 15 minut poswieca na to zagadnienie które dla mnie jest wazne . Sam sie boje jesli mysle sobie, ze mialby mi ktos udzielac pomocy na drodze kto chcialby a nie mial pojecia o tym... paraliz do konca zycia ktorego mozna bylo uniknac... itp.