Fajnie jest sobie siedzieć przed klawiaturą... w domku ciepłym, uważać że się jest "na prawie" i że "jak co to powiem tak i srak" i mam Policję i Sądy w dupie, bo ja jestem koleś jakiego nie znacie ..
Tak !??! No to oby nigdy nie spotkała was kontrola drogowa w OBCYM kraju gdzie przepisy są bez względne, gdzie Policjant np. Słowacki poczuje KASIORĘ i przypływ wyższości nad gównianym polaczkiem .. gdzie mandaty są takie że się posracie z wrażenia .. gdzie mogą z wami zrobić WSZYSTKO !!!! ABSOLUTNIE WSZYSTKO co chcą, nic nie zrozumiecie albo wyjaśnią wam to tak żeby was jeszcze bardziej udupić i wyciągnąć więcej kasy, uwikłać w Sądy, rozprawy i postępowania administracyjne i będziecie dymać tam i wysłuchiwać rozpraw po Czesku ... gdzie zapłacicie za każdy dzień w pace i za parking dla auta za rzeczoznawców, za całą akcję Policji np. Czeskiej czy Słowackiej... i to taką stawkę że to idzie w dziesiątkach tysięcy koron czy EURO ... I nawet was zwolnią po 3 dniach - bo się przecież wszystko wyjaśniło .. bo motocykl nie kradziony - bo faktycznie z Anglii z jakiejś ubezpieczalni przeznaczony do KASACJI ale kasacji dziwnym trafem nie uległ .. I teraz wytłumaczcie JAK .. i w jaki sposób i dlaczego jest w całości w waszym posiadaniu >. JAK STALIŚCIE SIĘ JEGO POSIADACZEM SKORO TO PRAWNIE ZABRONIONE zgodnie z dokumentami !! .. Wypuszczą was po 3 dniach z rachunkiem za akcje i wezwaniem do Sądu celem dalszych wyjaśnień czytaj >> skubania was bezwzględnie ILE SIĘ DA !
Długi temat ... mam dokumenty i korespondencję z Urzędem Jesennika do wglądu

... i to jaką dostałem KARĘ za sprawę tak błahą że starty VIN czy brak kwitu to przy tym wybuch atomówki a pierdnięcie... Mogę wam opisać historie kolegi z Głuchołaz który został zatrzymany na motocyklu który KUPIŁ w Anglii ale nie przerejestrował .. miał wszystkie dokumenty - umowy, kwity z Anglii ... a i tak został zatrzymany na 72 godziny do wyjaśnienia ... Bo na wezwanie Policjanta żeby okazał dokument własności że motocykl jest jego, pokazał umowę kupna ( czy taki jej Angielski odpowiednik .. bo tam jest coś inaczej .. miał jakiś VC czy coś, wiem że tam to jest przejebane ) a Policjant rzucił mu tym na ziemie i KAZAŁ DAĆ dokument że motocykl jest jego - i co podskoczycie nie?? Do kolesia z klamka u boku który napierdala do was i nic nie rozumiecie, wzywa następne radiowozy, może was udupić w 10 sekund ... Ojj .. historia wspaniała ..
Tak że - nie róbcie sobie jaj i nie słuchajcie pierdolenia o ubezpieczalniach i innych głupotach .. KUPUJCIE ROZBITE motocykle z Francji, Niemiec czy Polski czy innych ale NA BOGA Z NORMALNY MI PAPIERAMI FULL LEGALL !!! ... Jak nie macie zbytnio pojęcia to omijać szerokim łukiem Angliki i te z Włoch .. tam też bark jednego papierka i AMBA !! Z Holandii też schody .. ale mniejsze .. z USA no to są firmy co się w to bawią ponoć lekko, łatwo i przyjemnie

..
Jak to mówią - jest dobrze póki jest dobrze ....