I have ONE :



Zasadniczo to nie wiem czy pisać to tutaj .. ale jak już jest temat, to póki tytułowa "Budżetowa RN22" nie zmieni się ostatecznie (już tylko wizualnie + ECU) w PETARDĘ ( bo takim określeniem teraz jest tytułowana ) to jeszcze te kilka postów tu wpadnie....
Myślę że jeśli ktoś kiedyś zajrzy do tego tematu i będzie stał przed dylematem - kupić RN22 czy nie kupić - to po przeczytaniu całości będzie miał obraz w zasadzie pełen ..

Ale do rzeczy ...

Jestem po pierwszej wizycie na torze ( póki co małym czyli Kisielin ) bo pierwsza wizyta miała zweryfikować wszystkie te "urban legend" którymi pokarmiło mnie tutaj kilkoro kolegów ..
Przepraszam że było to kosztem wizyty na zlocie ale to długa historia >> wyjazd był absolutnie spontaniczny - moto składałem do kupy od 10.00 do 21.30 a o 24.00 już siedziałem w Vicie i leciałem po kolegę żeby obrać kurs na tor ...
Tak czy inaczej ... pierwsza wizyta, zawieszenie totalnie z dupy ustawione ( do wyjścia bazowego w szukaniu złotego środka ) - kliki na "środku" .. SAG z dupy również bo sprężyny przód na połowę zakresu a tył coś miedzy 2/3 a 4/5 "od góry " zwyczajnie nie zdążyłem, to samo z np. stomgripami - nie przykleiłem bo zapomniałem a na że tak napiszę - pewnym poziomie - jest to nie gadżet do osłony zbiornika a narzędzie pracy po prostu  .. ale stało się >> czas podjąć wyzwanie ..



Napisze krótko : JEŚLI JESZCZE RAZ KTOŚ BĘDZIE MI MÓWIŁ NA TEMAT SŁABOŚCI TEGO MOTOCYKLA, CHUJOWOŚCI ZAWIESZENIA, BEZNADZIEJNOŚCI SILNIKA ( chodzi o moc i jej oddawanie - nie pękanie bo to pozostaje bez zmian ) .. i o całej reszcie tego jak to RN22 jest beznadziejna, jak się nie nadaje
na torowanie - to ( jakby to napisać najuprzejmiej jak można ... ) - to się uśmiechnę i powiem mu że wiele ojjj wile nauki przed nim ....
TO JEST PIERDOLONA PETARDA >> pod każdym z możliwych względów !!!!
Jeśli ktoś uważa inaczej to ZAPRASZAM np. na Kisielin - nie musi jeździć bo może się bać, może nie znać toru i bać porażki ( która MU GWARANTUJE ) w sparingu ze mną .. więc może stanąć na "balkoniku" i podziwiać .. Podziwiać jak ta chujowa, beznadziejna i słabowita RN22 jest najszybsza lub w pełni dorównuje najszybszym ( ale o nich za chwilę ) - wśród wszystkich 40 czy 50 maszyn tam latających danego dnia ( oprócz zawodników Mistrzostw Polski w Supermoto, ale oni jeżdżą i tak w swojej grupie ) a wisienką na torcie będą doznania dźwiękowe jak w czasie ostrzału ciężkiej altyrerii !!
Co do najszybszych >> na pierwszym wyjeździe w sezonie, na zupełnie nowym dla mnie motocyklu, bez żadnych ustawień >> bez wjeżdżenia w moto i sezon !!! Byłem w stanie delikatnie doganiać Radka Hutnika >> Kolegę który ma 23 km do toru w Kisielinie i od 5 - 6 lat jest tam w każdy sezon więcej razy NIŻ JA MAM WŁOSÓW NA GŁOWIE !!! Zapierdala tam niemiłosiernie na klasyce gatunku czyli swojej R6 !!! Bez problemu utrzymywałem jego tempo - co na Kawasaki było w swerze MARZEŃ !!

Nooo .. tak że, kilka zalet - jakże mało ważnych dla wielu
- hamulce >> klasa sama w sobie, w encyklopedii pod hasłem Perfekcyjny układ hamulcowy powinno pisać >> PATRZ RN22 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Pozycja : MISTRZOSTWO pełna integracja : siadasz i czujesz się jak pilot odrzutowca !
- Prowadzenie, składanie prześwit : Kolejne 10/10 !!! To SAMO skręca .. qrwa >> PETARDA !!! Niby takie proste : jedziesz gdzie patrzysz ... TAAA ???? No to siądźcie sobie z RN22 na ZX-10 2007 ... Wyjebiecie orła z OIOMem w tle na pierwszym winklu  .. RN22 - to kwintesencja współpracy z kierowcą to jest poezja i dreszcze na plecach jak ten motocykl kocha zakręty !!!
- Stabilność, geometria i sprawność zawieszenia : tutaj brak skali no nie wiem 100 na 10 możliwych !! Odjebałem 3 razy takiego mixa ( jeden jak gostek uprawiający torowa turystykę na patelni prawej postanowił mi zjechać do zewnętrznej żeby mnie przepuścić kiedy ja właśnie zaczynałem go wyprzedzać dokładnie po zewnętrznej maja jakieś 40 km/h różnicy w pełnym złożeniu )  że chłopaki siedzący przy tzw. bramie koło kibli dosłownie wstali i złapali się za głowy czekając na OSTRA GLEBĘ !! Tym czasem eRłan zatańczył po konkretnym hamowaniu przy pisku obu opon złamało go jak harmonijkę w prawo i w lewo błyskawicznie się odprostował >> dohamowałem, złożyłem i petarda dalej .. WIERZCIE MI gdybym tak zrobił na ZX-10 to bym tak wyjebał że by mnie zdrapywali z asfaltu ..a RN22 cały ten szatański wyczyn skomentował jakkoś tak w rodzaju >> "hehe, ASik wariat" I tyle w temacie !!!!
Nooo .. i mógłbym tak całą noc pisać
Co bym poprawił ?
Koniecznie zmniejszył hamowanie silnikiem .. koniecznie podnieść muszę wolne obroty, wrócę do ori rollgazu bo teraz minimalny ( mimowolny ) ruch prawego nadgarstka czasem na hamowaniu ( brak wjeżdżenia czyli efekt błędów w pozycji mojej ) powoduje wystrzelenie motocykla spod dupy że strach mnie bierze  ... I TO TYLE !!!!!!!!!!!!!!  Czyli flash ECU  ...
Póki co jest FANTASTYCZNIE ... Może będą jakieś zdjęcia czy filmy z toru to wrzucę ..
Temat chujwości tego motocykla ( oprócz epizodu dekli ) uważam za ZAMKNIĘTY !!! Służę jazdą poglądową czy ew. sparingiem ..