Kurde napisałem sie jak cholera by wszystko wyjaśnić ,pisze z tableta i kurwa sie wszystko skasowało na koniec ,ale jestem wściekły ....................
Napisze jeszcze raz ale już w skrócie
Wiedza jaką posiadam o olejach wyglada tak:
- olej najbardziej się zużywa podczas rozgrzewania ,gdyż zachodzą wtedy te wszystkie reakcje chemiczne ,czyli można powiedzieć ,że olej charuje jak wół gdy sie nagrzewa ,potem ma już lżej
- dlaczego 300V czy oleje innej marki o tych właściwościach ? Skąd ta cena i różnica ?
Ano dlatego ,że właśnie te Estery i inne składniki chemiczne powodują inne zachowanie sie oleju w rożnych warunkach atmosferycznych ,to tak jak by kupować auto golasa a to samo auto z full wypasem ,niby to samo ale jednak różnica jest , zaraz ktoś powie marketing etc. Lubię teorie spiskowe ale nie przesadzajmy do sedna, legenda forumowych wątków ,złą sławą owiany 300V ,jego główna zaletą jest to ,że zachowuje swoje właściwości przy wysokich temperaturach czego na 100% nie potrafi choćby 7100 bo niema tylu dobrej jakości składników ( nie chce się rozpisywać o tych składnikach ,nie jestem chemikiem domniemuje ,że Wy też nie ,więc kto jest dokładnie zainteresowany by to lepiej zrozumieć polecam lekturę poczytać )
- teraz jak się to ma w praktyce ,jeśli użytkujecie swoje R1 dość spokojnie ,nie szalejecie ostro dając tylko od czasu do czasu w palnik ,to uważam ,że niema potrzeby zalewania silnika olejem 300V bo to zwyczajnie bez sensu ,nie wykorzystacie tego do czego został stworzony ten olej o tych składnikachi i właściwościach
- uważam ,że każdy tak naprawdę wie jak jeździ ( na forach wszyscy zapierdalają jak wiecie sami ) ale nie mnie to oceniać i nie moją sprawą jest co komu sprawia frajdę. Wszystko zależy od tego gdzie i w jaki sposób sie jeździ ,dam przykład na sobie bo tylko tak można się o czymś przekonać , znudziła mnie jazda w koło komina ,wolę torowanie ,lub jak już siadam na konia to robię sporo km i narzucam sie forumowiczom w ich domach

w tym roku jednak finanse nie pozwoliły na torowanie więc jakoś trzeba sobie radzić ,moją alternatywą stała sie obwodnica mało uczęszczana

,dlatego ja wybrałem 300V o szczegółach sie nie będę rozpisywał bo kogo to obchodzi ,a jak będzie to może mi nie być do śmiechu
- jak wiecie w Polsce mamy tylko jeden tor WYŚCIGOWY ,nie mylić z kartingowymi ,na tych drugich 300V tez sie nie sprawdzi ,gdyż tam tylko 2 bieg i cała zabawa ,więc mimo ,że możemy złapać na nich wysoką temperaturę silnika to i tak nie będzie on pracował na wysokich obrotach ,300V będzie miał chyba wolne
Poznań to już inna bajka tam jest ogień na tłoki wiec charuje ostro
- kolejną ważną rzeczą jest zbyt częsta wymiana ,zapomniałem dodać ,że 300V ze względu na swoją charakterystykę szybciej się zużywa czyli tak jakby coś za coś ,wracając do częstych wymian ,olej pracuje ,jego praca polega na łączeniu się związków chemicznych ,im olej bardziej spracowany tym leniwszy ( pisze to tak prosto by każdy kto nie wie zbytnio za dużo ,mógł sobie to ogarnąć ,jak ktoś ma ochotę wiedzieć dokładnie co i jak polecam poczytać ) dlatego go zmieniamy ,ale jeśli zmieniamy go zbyt często gdzie jeszcze ma dużą werwę do pracy ,jego reakcje chemiczne ( coś za coś ) maja negatywny wpływ na podzespoły silnika ,zwyczajnie powolutku je niszcząc ,wiadomo nie zrobi tego tak szybko ,od razu, jednak ma wpływ, dlatego jedni jeżdżą i nic sie nie dzieje a nie jeden miał pecha i coś nawaliło ,oczywiście zaraz powstają przy tym terie spiskowe co mnie nie jednokrotnie bawi ,rozumiem błędy fabryczne ale większość awari powstaje z powodu nie umiejętnego serwisu i braku wiedzy na pewne rzeczy ,Mawersik pewnie to doskonale zrozumie
- reasumując ,oszukiwanie własnego siebie może nam tylko zrobić krzywdę w postaci wydatków ,jednych stać drugich nie ,kwestia grubości portfela

,latasz ostro często po obwodnicach autostradach ,wpadasz na Poznań ,mogę polecić 300V latasz spokojnie ,od czasu do czasu dajesz wpalnik ,zalej zwykły syntetyk lub pół w zależności co było lane wcześniej w silniku ,ma to znaczenie przez nagary jakie pozostawiają oleje ale to już Wam AS wyjaśnił ,bo z tego co pamiętam tylko Bemisz, Bart i Veder mieli nowki sztuki na tym forum ,jeśli kogoś ominąłem przepraszam nie pamietam już

więc oni wiedzą od początku co leją

- tyle mojego zdania ,mam nadzieje ,ze choć trochę rozjaśniłem ,pozdrawiam .....

Ps. Kiedyś mi kumpel pokazał na jakiejś amerykańskiej stronie (nie zam angielskiego) test mnóstwa oleji silnikowych rożnych marek i rożnych produktów tych marek ,pamietam ,że wygrał Valvolin jakiś syntetyczny do sportu ,Motul nie najgorzej ,choć nie które oleje motula wypadły słabo ,test z kulką ,może ktoś widział i czytał