(2016-11-15, 11:54 PM)Krmtzzz napisał(a): Ty serio z ta malowana rama adams ? Aha. To normalne ze sie rame maluje, przeciez to codziennosc...

Ja rozumiem, ze mozna malowac plastiki, mozna je spawac, spawac stelaze uje muje. Ale zeby pomalowac rame to trzeba rozebrac cale moto. I nikt raczej od kaprysu nie rozbiera calego moto zeby ja malowac, bo jest przytarty lakier czy cos. A te dziurki januszowe to juz kompletnie dolewaja oliwy do ognia.

Znam ludzi, którzy robią bardziej skomplikowane rzeczy w ramach zajawki - mam kumpla ktory rozebrał w drobny mak kawe 636 malując ją i skladając od nowa, dziś razem robimy to samo ze starymi beemkami. I tak, malował rame a moto było bezwypadkowe.

Dla mnie malowanie ramy nie skreśla moto, choć wiadomo, że trzeba być czujnym a gość jeśli to robił z kaprysu powinien mieć foty jak rama wyglądała przed malowaniem. I nie pojechałbym oglądać moto jeśli gość by powiedział że nie ma fot, ale na pewno zadzwoniłbym pogadać.