Ja polecam SC59. Może nie te przedliftowe, bo mnie osobiście problem oleju męczył tak bardzo, że nie zdecydowałem się po sc57b przesiąść na sc59 09-11 i wolałem kupić 10'tke. Teraz mam model po lifcie i mogę mówić o tym motocyklu w samych superlatywach. Największą zaletą jest prowadzenie, super poręczna, zwrotna i lekka!!! Druga sprawa to hamulce, klasa sama dla siebie. Dopóki nie kupiłem hondy moim wyznacznikiem były heble w RN19, natomiast te w hondzie są tak samo ostre ale za to dużo lepiej dozowalne przez co ogólne odczucie hamownia jest dużo lepsze. Porównuje tutaj RN19 na oplocie vs kompletna seria u mnie. Moc oddawana liniowo jak w każdej hondzie, fajnie jedzie z dołu. Na kole lata się super. Choć dla mnie najważniejsze jest i tak radość z jazdy danym motocyklem i sc59 to daje. Niesamowitą kontrolę, czuje jedność z maszyną i tam gdzie z kawą to już była walka o przetrwanie, to Hondą lece 20-30km/h szybciej i jestem w stanie wszystko mieć pod kontrolą. To tylko moja opinia, mało doświadczonego motocyklisty więc każdy musi się przejechać i wyrobi sobie opinie

PS. co do mocy to wszystkim się wydaje, że sc57 czy sc59 nie mają mocy bo oddają ją LINIOWO. Jak postawicie SC59 vs rn12 czy rn19 to odrazu Wam powiem, że kierowca yamahy zobaczy tylko chmure dymu (jeśli będzie przedliftowa)

Jeszcze jak ktoś ma RN22 i spotka kiedyś kogoś na SC59 to niech sobie porówna chociażby na postoju jakim cholernym KLOCKIEM jest RN22 przy SC59. Nie tylko gabarytowo ale także wagowo!!! Ja mam oba sprzęty w garażu i to jest przepaść. Nie wiem ile ważą oba ale możliwe, że jest to wina innego rozkładu masy.