DZIĘKI WSZYSTKIM !!

Chabówka jak Chabówka ... pośmigać można ale nijak się to ma nawet do kartingu nie mówiąc o Silesi czy takim bardziej normalnym torze z szybkimi łukami ..

Pozycja jest bardzo ważna z niej wynika wszystko .. ale wielką sztuką jest połączyć efektowne z efektywnym .. niektórzy potrafią .. Ja póki co mogę zejść nisko - ale, no właśnie - ale w wolnych winklach .. nie potrafię iść do slajdera na bucie przy prędkości 180 - 200 km/h ...
W tym sezonie sporo dograłem, jednak kilka detali bardziej znaczących jak choćby poziom oleju w lagach i tych mniej jak wysokość podnóżków i cliponów też musiałem wybadać ... ale poprawa jest znacząca .. Mam 2 - 3 fajne fotki teraz z Pannoni..

A czemu  Rookie ?? Ano temu że w "Racers" nie mam żadnych szans z ludźmi z budżetem x10 mojego, z motocyklami za x4 wartości mojego i jeżdżącymi co tydzień z toru na tor... OWSZEM .. można zapieprzać na starej R6 ... ale >> robią to chłopaki z dwójką z przodu w wieku .. u mnie już głowa pracuje dużo inaczej, co wyjazd widzę kilka makabrycznych scen. Uzbierało się tego sporo, wychodzimy z motocyklem z wielu opresji, mijam szczątki rozwalających się przede mną maszyn, widzę wyrzucanych wysoko ludzi którzy lądują na asfalcie, tracą przytomność i miota nimi jak szmacianą lalką po czym gna po nich karetka na sygnale .. to zostaje w głowie .. oj zostaje ..
Tak czy inaczej ... było fajnie .. sporo emocji, sporo zabawy .. deko spiny, deko nerwów, polubiłem wyścigi - coś co przedtem olewałem raczej, obyłem się z "gumą" bo moto wstaje teraz co chwila  .. brakuje mi TC ale kto wie ... może coś wyląduje na pokładzie .. Póki co przyszły sezon to wielka niewiadoma, brak opon, spore wydatki na Sprintera, nieco długów do spłacenia po tym sezonie .. ale co zrobić, trzeba walczyć ..