Doskonale Cię rozumiem jeśli chodzi o budżet ,jednak czasem warto wykopać nawet z pod ziemi by potem nie inwestować w motocykl który mimo tych inwestycji i tak będzie słaby.
Sprzedałem moją RN09 z 2003 roku za 11 tyś igła może nie była, lecz obu  motocyklom z ogłoszenia do mojej trochę brakuje Więc myślę na spokojnie podejdź do tematu ,jak już się kupi to potem ciężko przez jakiś czas inwestować z wiadomych powodów. Brak choćby amortyzatora skrętu w litrowym motocyklu może się źle skończyć ,do tego modelu tanie nie są ,tutaj brak w obu
Jeśli zależy Ci by szybko kupić i bardzo wpadła Ci w oko ta srebrna ,to możesz podjechać zobaczyć jak wygląda na żywo ,jak pracuje silnik, itd.
Pamiętaj tylko ,że skoro właściciel jak może się okazać, skłamał na początku odnośnie tego ,że motocykl jest bezwypadkowy to równie dobrze może kłamać w innych kwestiach ale to pewnie można zweryfikować na miejscu oglądając motocykl ,powiem Ci tylko ,że trochę się już życiu naoglądałem i naprawdę bardzo ale to bardzo ciężko znaleźć uczciwego sprzedawcę

Ps. Nie przesadzajmy z tą wiedzą ! Coś tam się znam ,ale żeby zaraz fachowiec........... ? Nie sądzę Marcin (samotny) to świetny gość dlatego tak napisał