(2018-04-05, 07:33 PM)ryba napisał(a): A jak ścigacz to? no właśnie. R1. Najlepsza, pierwsza GAŹNIK. Najlepsza bo najtańsza. Sztukę odwiniętą z drzewa bez dwójki i z pęknięto tulejo można już dorwać za 4 koła. AAA. Piekło.

Ryba >> wiem, że to żarty ale ja celowo kupiłem RN04 i moja nie jest odwinięta z drzewa i ma dwójke i ogólnie jest perfecto

(2018-04-05, 07:33 PM)ryba napisał(a): A tak poważnie to mnie już nie dziwi że najwięcej świrów (no dobra czubków) bez totalnego pojęcia o motocyklach ciągnie do R1. Jakieś przeklęte fatum ciąży nad tą marką i tym modelem.

A to jest prosta odpowiedź. Kto nie zna Yamahy? Kto nie zna R1?
R1 jest kultowa! Serio. Nawet laicy, nie siedzący w temacie widzą, że R1 to moc, to piękno i "szybki ścigacz". Kultowa przez to że tak naprawde Yamaha zrobiła pierwszego super sporta który "chciał zabić" jeźdźca   R1 to pionier w swoim stylu i dopiero później reszta skośnookich to podłapała i zrobiła swoje litry. Stąd moim zdaniem kultowość tego modelu. 
Więc każdy Sebix chce go mieć, żeby móc się pokazać i poszpanować, jakie ma jaja ze stali