Zanim podjąłem swoja decyzję
ad. rozterki kayo, czy pit ...
... rozmawiałem z ludźmi, którzy na tym jeżdżą i je serwisują.
Nie ma co dyskutować o pozycji, bo na kayo ... wiadomo.
Jedno co mnie przekonało to to, że zadałem sobie pytanie: do czego mi to potrzebne, w jakim celu i po co?
Moja odpowiedź: do częstego przewracania się
na asfalcie, a pity sa na to szczególnie odporne

Kayo, to zabawka typowo do wyścigów w swej klasie, ale po kilku glebach zostaje z niego rama, koła, silnik i zbiornik paliwa, który jest strasznie poobijany, a reszta plastików znika

Sam widziałeś na SKW jak one wyglądają.
Dużo też zbierałem informacji ad. crossa (tańszy od SM o ok. 2 tys.), bo se kombinowałem, że kupię taniego crossa, dokupię mu koła sm i tak wyjdzie mi tysiaka taniej, ale okazuje się, że sm vs cross, to dwa różne pojazdy, a łączy ich tylko skorupa silnika (bo nawet bebechy maja troszkę inne)
Owszem, jeśli ktoś ma zacięcie do terenu i błotko go wciąga, to może próbować, ale tutaj bardziej uniwersalnym okazuje się być YCF 150. Tutaj tylko różnica jest w oponach i nastawach zawieszenia, ale za to jest troszkę wyższy od MRFa. Tez się nad nim zastanawiałem, ale źle się na nim czułem.
Trzeba też pamiętać o tym, że nie wszystkie MRF-y maja regulacje zawieszenia
Tutaj gościu dość dokładnie opowiada o różnicach j/w, a ja ze swej strony dodam, że zapomniał jeszcze innym ustawieniu główki ramy, co dla sm skutkuje stabilnością w zakrętach - czyli Arku to, na co tak narzekałeś
https://youtu.be/cl17akyGnR4?list=LL_dIw...u1sEBnwn-Q
Zanim więc połaszczycie sie na różnicę cenową pomiędzy SM a crossem, no to się zastanówcie, bo z czasem sami dojdziecie do wniosku (dokładnie tak mi powiedzieli w serwisie), że to, czy tamto trzeba wymienić, bo nie pasuje do uprawianej przez Was zabawy, a właśnie to, czy tamto robi różnicę w cenie i samej jeździe.