Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
Autor Wiadomość
darqvader Offline
Wariat
*****

Piotrków Trybunalski
Czas na R6.

Liczba postów: 1,225
Dołączył: Apr 2012
Reputacja: 4
#1
Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
Witam wszystkich.. W dniu dzisiejszym i na Mnie przyszła pora.. Ponoć motocykliści zaliczają się do tych którzy leżeli i tych którzy dopiero będą leżeć... Niestety, po godzinie 18 byłem członkiem (dzięki Bogu) kolizji a nie wypadku, z tym że oczywiście Ja na motorze pewnie byłbym największym poszkodowanym. Jechałem drogą z pierwszeństwem i niestety kierowca samochodu chciał chyba przetestować moją reakcję oraz kombinezon.. Próbując włączyć się do ruchu, uderzył we Mnie.. Ja zleciałem (i w tej kwestii mogę mówić o szczęściu, miałem odpowiednio ułożone nogi na setach, gdyby nie to, pewnie miałbym zmiażdżoną nogę...), R1 jak w reakcji łańcuchowej poleciała dalej i uderzyła w inny samochód.. Ja tylko wystraszony i poobijany, pewnie w najbliższych dniach odczuję boleśnie skutki upadku.. Gorzej z maleństwem, nieźle oberwało, prawy plastik, zadupek, wydech, czasza, praktycznie całe przednie zawieszenie do wymiany... Nie mówiąc o malowaniu.. Cieszę się, że jestem cały, ale łza się w oku kręciła na widok moto.. Jechałem powoli jak widać i tak nic to nie dało.. Niech i mój przypadek będzie przestroga dla Was... Uważajcie, bardzo Was o to proszę. Miejcie oczy dookoła głowy.
_________________________________________________________________

No speed, no fun.
2012-05-17, 09:24 PM
Szukaj Odpowiedz cytując ten post


Wiadomości w tym wątku
Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu... - przez darqvader - 2012-05-17, 09:24 PM

Dodatkowe informacje


Skocz do:

-->