Pozwolę sobie odświeżyć. Kupiłem GSXR 1000, zrobiłem od tego czasu 7 tys km i jestem zachwycony. Oczywiście znalazłbym jakieś minusy typu nic nie widać w lusterkach, cięgno zmiany biegów zbyt blisko stopy ale brak jakichkolwiek wibracji silnika, skrzynia biegów i oddawanie mocy to rekompensują. Dodatkowo te motocykle raczej nie mają typowych wad jak w przypadku r1, a eksploatacje postawiłem na pierwszym miejscu bo robię dużo kilometrów.
Nie wiem jak jeżdżą nowsze generacje R1 ale litr litrowi nie równy, w tym przypadku 30 km różnicy, ale to jakby postawić 1000 do 600. Może kiedyś kupię Rn22, ale panewki, dwójki i kosze nadal śnią mi sie po nocach.