Moja przygoda zaczela sie od motorynki

ktora zakatowalem w wieku 13 lat.
Potem w wieku 16 kupilem kawe gpz 500 ale sie nie nacieszylem dlugo bo rodzice ja pocieli po 2 tygodniach

Potem dlugo nic....
3 lata temu za namowa kumpla kupilem Suzuki Bandit 600n 95r
Niewielkie gleby i jeden szlif jak mi kierowca samochodu wymusil pierwszenstwo.Nauka jazdy na kole
ktora zakonczyla sie malym zawalem jak za wyskoko podnioslem kolo i przechylilem sie na prawa strone.
W tamtym roku sprzedalem ze smutkiem Suzi i kupilem R1 99r ktora smigala gdzies po torze.
tydzien pozniej R1 byla gotowa do jazdy po drogach.
Jak narazie zadnej gleby, czasem pojdzie mi na gume choc tego unikam.