(2012-07-19, 10:51 PM)malikowy napisał(a): rewelacyjny tekst dizzastar, aż miło się czyta
Miło mi, dziękuję!
(2012-07-19, 10:51 PM)malikowy napisał(a): a oddawanie mocy K9 vs. rn22 które jest bardziej agresywne?
O właśnie! Kolejna rzecz, którą Yamaha nie może zapunktować.
K9 ma nadmiar mocy, ale oddaje go liniowo. Podczas jazdy zawsze wiedziałem "co będzie za chwilę".
RN22 mimo, że słabsza to jakby o wiele bardziej agresywna. Tryby STD i B są jeszcze dla ludzi, ale A, zwłaszcza do jazdy w gęstym ruchu po prostu męczy. Jeżdżąc na nim trzeba kalkulować ruchy prawego nadgarstka, bo czasami silnik szarpie. Jest to nieprzyjazne dla użytkownika i przede wszystkim mało przydatne (do sportu i tak zakłada się krótki rolgaz...). Należy zauważyć także "zero-jedynkowość" w działaniu sprzęgła i tendencję do "łapania kangura" przy ruszaniu, co często się kończy gaszeniem silnika. Nie oznacza to, że motocyklem nie daje się jeździć, ale po prostu cały czas trzeba koncentrować się na tym co się robi. W jeździe 'na codzień' staje się to po prostu uciążliwe. Gixem, czy Bladym po prostu można jechać o wiele łatwiej, myśląc jedynie o sytuacji na drodze, a nie o tym, żeby przy ruszaniu podnieść obroty, bo inaczej nie pojedziemy...
Na koniec warto rozróżnić dwie koncepcje:
- Suzuki ma 3 tryby i są to 3 różne mapy.
- Yamaha ma 3 tryby i jest to ta sama mapa, ale 3 charakterystyki pracy przepustnic: STD - przełożenie 1:1, B - "z opóźnionym zapłonem" oraz A - jako "zrzucę Cię z siodła"