Każdego bikera co się człowiek nie zapyta to olejem wśród wszystkich oliw jest Motul 300V, bo najlepszy, fantastyczne dodatki, estry, cicho pracuje skrzynia itp.

Patrząc często na zagranicznych motocyklistów (głównie Wyspy) zauważyłem, że u nich nie często można zobaczyć moto zalane 300 V, sobie myślę czemu? Skoro nie ma lepszej oliwy i wszyscy na samo hasło 300V mają mokro w gaciach... Ostatnio pojeździłem trochę po różnych firmach szukając dobrego napędu do swojej niuni. Nie wiem czemu tak mam, ale zawsze idąc po jakąś konkretną część muszę jeszcze wypytać o wszystko mechaników i sprzedawców, pogadać z nimi itp (jak taka zakupoholiczka ) Tylko w niektórych salonach były półki z Motulem 300V pomyślałem sobie, że może akurat tak trafiłem. Gadałem ostatnio z kolesiem, od którego kupiłem R1 i mieszkał przez większość swojego życia w GB teraz śmiga ostro podkręconym Diavelem. Zapytałem go czemu zalewał swoją poprzednią R1 (moją teraźniejszą ) Yamalube 4-Fs a nie tak zachwalanym 300V ? Stwierdził, że Motul to już nie to co kiedyś i inne marki wyprzedzają go o kilometr. Trochę mnie wmurowało... Następnie rozmawiałem z ludźmi z motopasja.eu gdzie posiadają Motula i między innymi IPone. Zapytałem się jaki olej by polecili i co ? nawet nie wspomnieli o 300V. Powiedzieli, że IPone to bardzo dobra firma i nie ma się co przyczepić do niej. Więc ja twardo zapytałem czemu nie 300V??? Stwierdzili, że IPone ma więcej dodatków i lepiej zachowuje się w zime pozatym jest to firma zajmująca się tylko motocyklami, coraz więcej ludzi na zachodzi na nim śmiga i co ciekawe jest z fabryki Motula!!, byłem troche zmieszany...No to stwierdziłem, że zapytam jeszcze chłopaków z motostylu i mechaników, którzy naprawdę mają pojęcie. Walnąłem prosto z mostu do Bartka (odpowiedzialnego za serwis):
- Macie Motula w ofercie ?
- Mamy..
- Jaki olej polecacie ?? 300V?
- Yamalube 4-Fs lub półkę wyższą, którą mogę ściągnąc na zamówienie...
Po krótkiej wymianie zdań zapytałem czemu nie 300 V? Stwierdził, że to trochę jak z butami Nike albo zegarkiem Rolex, jak wszedł na Polski rynek Motul ludzie się nim strasznie zachwycali i tak u niektórych zostało do dzisiaj, klapki na oczy i tylko ten olej się liczy bo MA MOC! Pozatym stwierdził, że jest coraz więcej podróbek, leją roślinny albo najgorsze gówno jakie się napatoczy, kiedyś można było poznać róznicę, dzisiaj się tak wycwanili, że nie zgadniesz który to który. Po Kilku dniach szukania w sieci, rozmowy z bardziej doświadczonymi zauważyłem, że faktycznie 300V staje się przeżytkiem... Yamalube opatentowała system uszlachetniania oleju, który jest duuuzo tańszy od tego co stosuje Motul i dlatego między innymi mogą sporo ciąć na cenach ( więc nie zawsze droższe znaczy lepsze).

Sam niedawno byłem fanem Motula 300V ale teraz do niego nie wróce i zostanę na Yamalube, mój brat w B-kingu przechodzi na Ipone, zbyt często nasłuchałem się tekstów typu: " są lepsze i w niższej cenie". Więc jak będziecie zmieniali w swoich Dziuniach krew to rozejrzyjcie się też nad olejami z firm takich jak: REPSOL, Motorex , Silkolene, Royal Purple czy wcześniej wspomniane Yamalube lub Ipone i wiele wiele innych zanim zaopatrzycie się w dobrze (prze)reklamowany 300V.


pzdr!