Jakie tu emocje w narodzie trzeszcza hehehehe....

Wystawiam cene zaporowa dlatego ze sam byle czego nie kupuje, za stary na to jestem (35 bije ), duzo objezdzilem "okazji" widzac wiele przeroznych patentow artystycznych w Naszym "pieknym" kraju przez wszystkie lata w siodle, nie spieszy mi sie ze sprzedaza nigdy a gdy patrze na oferty rn22 po 35-30tysi ktore slabe dodatki ( z o-24 np ) maja jako "haczyk" na kupca, to sie tylko smieje. Koczis z przykladem nie trafiles - gdybym sie zgodzil to Sobol by ganial moja R1 od lipca za 35 zanim jeszcze wzial ta od Brrody, ale nie chcialem robic prezentow z Akrapovic'a za ponad 6 tys zl na ktore sie tak napalal przy ogledzinach i sie teraz sam ciesze, ze nie sprzedalem jej wtedy. Cisnienia nie mam. Zaden z dodatkami jest problem, naprawde, wystarczy trzymac oryginalne czesci po wymianie i przed sprzedaza wstawic znowu do moto. Sprzet w ludzi a dodatki osobno (jak nie w Polsce sie sprzedadza, to 3 x szybciej za granica za wieksze pieniadze) - jak piszecie sami wieksza kwote sie uzyska niz sprzedajac moto razem z dodatkami za ktore w Polsce malo kto cos dorzuci. Taka mentalnosc "chytrej baby z Radomia" ;]

Co z tego ze stargujesz cene o 500 czy 1000zl jak w serwisie na wymiany zostawisz 2 albo 3 klocki po kupnie szrota /opony i lancuch i juz masz 2 w plecy, bez regulacji jesli potrzebne/? Jak sprzedajacy zaczna zanizac ceny, nota bene ktore w Pl i tak wysokie wcale nie sa analizujac podobne oferty w De, UK czy US, to niedlugo po motocykle do Polski pol swiata bedzie przyjezdzalo o ile jeszcze ich stan techniczny i wizualny sie poprawi. Nie wierzycie? Zobaczcie jakie sa ceny R1ek poza Polska, wtedy klapki spadna z oczu.

Pracujesz w serwisie, to sam wiesz jak jest, przyjedzie "zielony", kupi wraka, sparzy sie a pozniej i tak laduje w serwisie plus wywala kase na czesci i placze bo za tysiac dwa mogl miec zadbany egzemplarz.. Jak gosc ma dojscie do czesci, przy czym nie chce wydac kroci i lubi sam podlubac, to sobie nawet przystanek autobusowy na motocykl przerobi a tez nie bedzie to jakas mega oszczednosc.

Ale jak Koczis to ujal: "Tu jest Polska i polskie portfele". Ja bym tylko jeszcze niesmialo dodal : "polski rzad i polityka".

W ostatecznosci wystaw r1 nawet na eBayu w Niemczech i zobaczysz jaka bedzie max oferta za Odra. Tak dla porownania Tak czy owak, ktos bedzie zadowolony z zakupu na pewno.