(2013-01-11, 02:30 PM)PonuryKlecha78 napisał(a): Moim zdaniem ograniczenie mocy to naprawdę kiepski pomysł, myśle że sposoby które kawa podał odbiją się na kondycji silnika - przy dynamicznym przyspieszaniu na wyższych biegach wał korbowy będzie poddany bardzo dużym obciazeniom. Z tego względu sposób Koczisa jest dużo bezpieczniejszy, chociaż jak pisałem nic nie zastąpi zdrowego rozsądku

Balgam ciebie juz nic nie pisz, bo jak czytam te bzdury o wale o obciazeniach itd to naprawde daj sobie spokoj.

Tak sie ogranicza moc w R1 i innych motocyklach (dokladnie jak napisalem) i koniec dyskusji na ten temat. Nie ma to zadnego zwiazku z zywotnoscia silnika a tylko i raczej z zywotnoscia kierowcy .

Jak nie czujesz sie pewny ogranicz sobie moc bedzie troche bezpieczniej dla ciebie. Podlec do byle jakiego serwisu niech tobie zaloza blokade na przepsutnice albo zdalawia przplyw przez konfuzory (dokladnei jak napisalem)

We Francji i Niemczech kiedys za czasow zx9r i cbr900 dlawienie do 30KW lub 45KW robilo sie na gaznikach w podobny sposob. W gaznikach podcisniniowe wiercilo sie otwory w przpustnicy glownej zeby sie nie otwieraly lub zmniejszalo sie przkroj gumy laczacej gaznik z glowica. Jeszcze byla 3 metoda Honda w cbr900 to wprowadzila- w kolanakch dospawane byly blaszki zmniejszajce przplyw spalin.

I tyle w temacie dlawienia