a więc od roku jestem posiadaczem owej R1 z 2007r.

zacznę od tego, zakupiłem motocykl z przebiegiem rzekomo 11tyś km. od początku mówił mi że kosz sprzęgłowy głośno działa. zajechałem obejrzeć moto i faktycznie zrzedziło sprzegło nieźle ale zakochany od pierwszego wejrzenia zakupiłem swoją wymarzoną erke nic się nie psuło, tylko coraz głośniej chodziło muszę przyznać że jestem katem na moto, lubie na gumię latać i wyciskać jak najwięcej z swojej pszczoły przy przebiegu 22tyś. zaniepokoiły mnie stuki w silniku. z wstępnej opini mechanika winny napinacz rozrządu a inny też twierdził że to panewka- okazji nie miałem sprawdzić co w nim było bo okazyjnie miałem dostęp do sprawdzonego silnika mego znajomego który rozbił swoją 19 i po kosztach sprzedał mi swój silnik z małym przebiegiem 13tyś. i chodź ma 13k km. pracuje tak ślicznie że moją z rzekomym 11tyś przebiegiem może mu kwiatki do stup sypać. tak czy siak r1 to r1 i nie zamienił bym na żadne inne moto chyba że to będzie RN22 pozdrawiam !