(2013-04-26, 03:30 PM)tajmer napisał(a):

(2013-04-25, 11:37 PM)marider napisał(a): A wogole to sprzedaj to moto najlepiej jak najszybciej

i mów że jest "igła" pieknie chcesz kogoś urządzić jak tu ma być dobrze jak żyć jak pytam się

Zartowalem . Ale odpowiadajac na Twoje pytanie - trzeba sie znac na temacie zeby nie dac sobie g... wcisnac. I to nie tylko jesli chodzi o motocykle.

Na pocieszenie dodam ze dzis tez ogladalem "rodzynka" ale juz swiezo po zakupie- koles zielony jak szczaw polecial na 2gi koniec Polszy i kupil na 1 moto 954 bo mu sie wizualnie sprzet spodobal no i kolega kolegi ma i chwali to on nie moze byc gorszy. I co? Stuka w silniku, krzywo jezdzie, kulawo odpala, sprezanie mizerne, po ewidentnej glebie na prawa strone itd itp. "Cacko" kosztowalo jedyne 11500zl (nawet z koncowka Akrapa) a gosc jeszcze mega zadowolony po zakupie byl poniewaz sprzedajacy 1500zl z ceny spuscil. Dzis mu szczena opadla i teraz dolozy ze 3tysie zeby ten silnik zrobic i to ciekawe ile pozyje... Wystarczylo wziac na ogledziny ze soba kogos kumatego i choc ze 200zl mu odpalic za wycieczke i poswiecony czas/wiedze/doswiadczenie. A tak zostanie z zarznietym padalcem do regeneracji ktory wyjdzie na pewno drozej niz kupione zadbane moto za ciut wieksza kwote niz cena rynkowa. Warto?