jestem słaby... pierwszy raz pojechałem w okolice, gdzie znajduje się ta pizzernia, prowadząc motocykl i...
słabość wynika z pokręconych ulic... zgubiłem się...
zrobiłem dodatkowe kółko i znów się zgubiłem...

jakaś masakra! ciągle znaki zakaz skrętu, a to w prawo, a to w lewo, a to nakaz skrętu w prawo...
dupa zbita... nie oglądam wyścigu i jestem głodny... grrrrr...