Generalnie trzymając się sztywno przepisów NIE; policjanci i sądy zgodnie z kodeksem interpretują to tak:
1. jazdę pomiędzy jadącymi puszkami jako zmiana pasa bez sygnalizacji, stwarzanie zagrożenia w ruchu dla innych uczestników, niedozwolone wyprzedzanie z prawej strony;
2. na skrzyżowaniach (puszki stoją) z lewej - jazda po ciągłej; z prawej, lub pomiędzy puszkami - niedozwolone wyprzedzanie z prawej strony;
Jeżeli nie ma kolizji, wszystko ok, ale w przypadku kolizji ww. interpretację z konsekwencjami bierzesz na własną odpowiedzialność.
Jazda 2oo w korkach pomiędzy puszkami - przeciskanie się - nie jest w żaden sposób usankcjonowana przepisami prawa o ruchu drogowym (jako dozwolone, tak aby się tym obronić); jest to kwestia umowna kultury kierowców, która (tak mnie się wydaje) zmienia się z roku na rok na plus (oczywiście wiem, że są wyjątki i większość motocyklistów mogło ich doświadczyć). Znam przypadki, że trafił się nadgorliwiec, nie było kolizji tylko typowe przeciskanie się, kierowca 2oo odmówił przyjęcia mandatu, a sąd oddalił wniosek, nie ukarał motocyklisty.