W ostatniej RN19 mialem bagaznik Renntec'a, w sumie fajny ale udzwig nieco maly bo jedyne 3kg (kumplowi w K7 pekl na spawie ale obciazyl go kufrem i moze 10kg w srodku podczas majowki po europie). Wczesniej to tankbag i sakwy boczne.
Teraz kupilem stelaze Givi i mysle popracowac nad nimi ze znajomym magikiem od spawarki zeby to dopasowac do R1, kosmicznie bedzie nieco wygladalo z kuframi na bokach i z topcasem ale co mi tam, na dluzszy wakacyjny wypad bedzie w sam raz. Zaleta taka ze udzwig duzy i szybko/latwo sie to zdejmuje (plus kufer nie przemaka w deszczu).
Pomysl oparty na wydumce znajomka ktory taki patent zrobil bazujac na Renntec'u i bokach Givi w swojej RN12 (fota w zalaczniku, w baniaku oczywiscie cos do picia ).
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2012-01-03, 11:51 PM przez marider.)