Oj nie wiem na co liczysz, ale daleko jej do ideału, bo
- lekka wgniota po prawej stronie ramy, pionowa, na początku naklejki na ramie
- to już sam napisałeś, że farba złazi z dekla sprzęgła
- naklejka z VINem bardzo mocno sfatygowana, wygląda jak ponownie naklejana
- nakładka zbiornika kiepsko spasowana ze zbiornikiem
- czasz źle spasowana z lampami, odstaje nad lewym reflektorem
- jakaś dziwna naklejka na lewej stronie ramy, wygląda na nieoryginalną
- duże zapocenie po lewej stronie silnika, na dole
- zrypana osłona przedniej zębatki
- różne śruby od dekla alternatora
- lewa manetka źle zamontowana, było tam wszystko zdjęte, bo między przełącznikami, mocowaniem klamki, a manetką powinny być małe przerwy, a tu jest na styk, czego rezultatem jest wystająca końcówka kierownicy
- coś dziwnego jest na lewej ściance chłodnicy, wygląda to jak żywica/guma. Nie wiem, ale nie powinno tego tam być
- dekiel sprzęgła musiał być malowany, bo te odpryski farby są za grube
- ryska na rancie ramy, po prawej koło mocowania seta
- ułamana końcówka lewej stopki kierowcy
- brak lewej zaślepki pozycyjnych
- obcierka obudowy przedniej, lewej lampy od strony kierownicy
- nie wiem jak to ująć, ale końce przetłoczeń na zbiorniku, które schodzą się w stronę kierowcy powinny być bardziej wyraźne. Możliwe, że coś tam było robione ze zbiornikiem w części "krocza" kierowcy, bo o ile to nie wina foty, to chyba jest tam mała nierówność powierzchni
- odklejają się loga Yamahy ze zbiornika z obu stron, od góry
- mocne zarysowanie pod siedzeniem kierowcy, po prawej, na stelażu zadupka
- lekko odgięta dźwignia hamulca nożnego
- liczne, zamalowane rysy na ramie w okolicy naklejki znamionowej
- i teraz najfajniejsze: numer ramy jest nierówno nabity oraz widać ślad po szlifowaniu, więc to pozostawię bez komentarza.
- pierwszy raz widzę taką gwiazdkę na początku, zazwyczaj była taka jak w telefonach, ale może w USA są inne.

Chyba, że się mylę. Jak tak to przepraszam.

Więcej nie ma sensu moim zdaniem.