To i ja dorzucę kilka kamyczków do ogródka...
Wg mnie nie warto psuć subtelność zawieszenia tak gęstymi olejami. Nowoczesne motocykle sportowe na ogół wymagają oleju klasy 5W, ew. 7,5W. (są to gęstości stosowane również w motocyklach przygotowywanych do wyścigów). Oleje powyżej 10W są przeznaczone do turystyków, chopperów itp - motocykli ciężkich, z długim skokiem zawieszenia oraz, nie ma co ukrywać, dużo prostszą budową amortyzatorów. Nowoczesne zawieszenie USD jest o wiele bardziej skomplikowane, poza ogromnym zakresem pracy działa bardzo precyzyjnie i szybko - reaguje na najmniejszą zmianę obciążenia lub zmianę nierówności. Zalanie oleju 15W spodowuje na pewno utwardzenie zawieszenia, ale również pozbawienie jego niezbędnej do pracy precyzji.
Wymianę oleju w zawieszeniu lepiej zlecić dobremu mechanikowi - nie tyle ASO, co komuś kto dobrze zna się na zawieszeniach. Spotkałem się z sytuacjami, że "mechanik" radził drugiemu "nalej (do lagi) pół litra i zapomnij", układy były zapowietrzone, albo wręcz źle złożone po pseudo wymianie. Warto się zastanowić nad tym jeśli mamy motocykl z drugiej ręki...
Ważne przy wymianie:
- oleju nie leje się "na oko",
- przy wymianie zawsze wymieniać uszczelniacze olejowe,
- bardzo ważne do prawidłowej pracy zawieszenia podczas jazdy - w dokładnością suwmiarki ustawić lagi w półkach (nie może być różnicy jednej względem drugiej).
Apropos regulacji - albo wrócić do nastaw fabrycznych (wg mnie na ulice są najlepsze), albo - ustawić napięcie wstępne na ok. 40-50%, kompresję i rebound rozkręcić na zero, schować płaski śrubokręt do plecaka i dobrać konfigurację metodą prób i błędów. I tutaj też mała, acz ważna uwaga - z reguły regulacja zaworów polega na liczeniu "klików" - należy pamiętać, żeby uważać w "pobliżu" ustawień skrajnych i nie używać dużej siły, bo łatwo można uszkodzić zawory. Innymi słowy bardzo delikatnie należy rozkręcić zawieszenie przy pomocy śrubokręta i po wyczuciu oporu wrócić do najbliższego kliknięcia -przymuje się, że to jest skrajna pozycja od której zaczyna się liczyć "kliki". Jeśli motocykl jest wyposażony w oddzielną regulację "szybkich" i "wolnych" to od razu lepiej jechać do inżyniera od zawieszeń, można na przykład przy okazji MMP w Poznaniu podjechać do Grandysów i poprosić o pomoc ekipę z Hyperpro. Mało znaczące zmiany w nastawach wykonane przez profesjonalistę czynią cuda!
Trochę się rozpisałem - przepraszam, może komuś się coś z tego przyda...
Pzdr