A więc napęd jest prawie nowy(napisałem pół bo przyjedzie ktoś powie że jest 3/4 i powie żeby mu opuścić 1000 zł na napęd), przedniej opony nie ma po dwóch wyjazdach na tor radom tylniej po jednym dniu, czerwone naklejki nakleiłem sam bo pasowały mi do crash padów i znaczków yoshimura, sety są pomalowane tak, bo miały być identyczne jak naklejki. Wyszło jak wyszło, miały się utlenić dojść w słońcu, trochę doszły trochę nie ja się przyzwyczaiłem. Za 150 zł mogą być w kolorze srebrnym czarnym lub złotym (anodowanie). za 450-800 mogą być sportowe. Olej sam wymieniałem dwa razy. Tyle mam do powiedzenia. Kończę tę dialog bo winny się tłumaczy. Zastanówcie się niektórzy nad swoimi mongolskimi teoriami, bo forum jest po to czy czerpać informacje, w z waszych informacji wynika że niedługo każdy motocyklista będzie musiał mieć między 70 a 120 koła żeby kupić dobrego sporta bo tylko salon będzie wchodził w grę.