Nie no az taki kawal Cie ciagac nie ma sensu do takiego czegos ^^

Wracajac do nabytku... pije sporo wiecej jak rn12, a na poczatku myslalem, ze przypadkowo wyzerowalem licznik xd

Znajomy Cię spotkał na R1 przy dystrybutorze. Pisał że gadał z Tobą a ja jak zobaczyłem ksywe na czaszy to mu odpisałem że ziom na forum jest

.... to tamten znajomy mógl go w caban walnoć na szczęście z miłości od tak, jak brata 

Hahahah ta to prawda byl na stacji ^^

I jak co rok
Powoli zaczynam kupować rzeczy potrzebne na sezon... Tym razem wpada dekat z alixa (ciekawe jak się spisze). Za jakiś czas będzie nowy olej, filtry i jak Szymek ogarnie to wpadnie tez nowy zawór upustowy. Z rzeczy, które chce zrobić to przemalować wloty powietrza na ten sam kolor co wypełnienia. No i w końcu udało się przerejestrować eRke, po 4msc czekania... Ja to chyba mam pecha do tych urzędasów... Przynajmniej blachy wpadły z końcówka mojego rocznika, wiec to na plus

Ogarnia ktoś zmianę koloru programach do edycji zdjęć? Z chęcią bym zobaczył jakąś wizualizacje tego malowania  Zdjęcie można wziąć z załącznika lub podeśle inne.

Części już do mnie jadą inpostem, wiec i ja bede mogl powoli zaczynac sezon ^^

Nawet pieseły znudzone tym czekaniem 

Haha, no nie dziwię się psiakom a co dopiero nam [emoji3]

Wysłane z mojego SM-A415F przy użyciu Tapatalka

Dawno nic nie był, bo moto śmigało jak złoto...
Wpadly nowe gumy i naped, a teraz męczę się z miska olejową, bo śruby dowalone tak mocno, ze przy odkrecaniu strzelaja... zostala 1 do rozwiercenia... 
Po zdjeciu miski wskakuje nowy zawor.

Z racji wymiany oleju czas na zmiany i z 7100 przechodze na LM... dziwi mnie fakt, ze motul znika z oczka, a wyciekow nie ma.  Moze zmiana cos da

No i musiała sie odbyc polerka czachy, bo patrzec na nia nie moglem.

no i udalo sie.. miska w dole... meczarnia niesamowita... 12 srub przy odkrecaniu az strzelalo, a to tylko 10nm... ladnie kogos ponioslo....ostatnia sruba pod wiertlo, a na sam koniec sie okazalo, ze miska jest bez uszczelki...

Jakbym cie nie znał osobiście to bym nie uwierzył ... Nie ogarniam tematu bo wiem co ZAWSZE robię i jak składam .. Potrafię znaleźć takie rzeczy że głowa mała kiedy moto trafia do mnie po kimś innym .... a skręciłbym miskę tak że śruby by pękały i do tego bez uszczelki ? MASAKRA ... Kiedy zakładasz używaną uszczelkę ( a taka tam szła ) to smaruje ją Renzosilem z obu stron .. fakt jest na tyle ważny że po posmarowaniu dzieje się taki motyw że USZCZELKĘ WYCISKA kiedy próbujesz dokręcić 10 Nm .. siła tam jest znikoma i mocno jest to upierdliwa robota .... tak że ja nie wiem co się stało w między czasie ale to jakiś MATRIX :/ ....
Tak czy inaczej .. masz jakieś zdjęcie tej miski i dołu silnika po rozebraniu ? Na co to było złożone ?

Po rozmowie z ASiorem wątek mozna aktualizowac i wiemy co sie tam zadzialo... pomijajac kwestie zerwanego gwintu korka oleju itd, bo tam jest okej....

Czlowiek sie uczy na bledach i przy myciu miski wydupcylem oring z węzyka od pompy.... zrobil sie wyciek...
Szkoda, ze nie pokazali tego na schemacie od misy, bo bym to widzial, a tak dupa blada i czeka mnie ponowne sciaganie...

Czekam na paczke i działam dalej...

Wczoraj kolejny raz miska w dol... po wyjeciu tej rureczki okazalo sie, ze oring byl i jednak nie zgubil sie przymyciu miski. Ale skad jednak wyciek... a no wyciek z oringu, bo byl juz zmeczony albo hmmm wytopiony przez temperature.... twgo nie wiem, ale wrzucam zdjecie jak wygladal... moze i u Was dobrze jest tam zajrzec dla pewnosci, bo kto wie. 

Dzisiaj bylem sprawdzic i jak narazie jest susza  

Dzieki ASior za pomoc.

źle założyłeś i temu go pomięło...

(2021-08-05, 03:38 PM)simon68 napisał(a): źle założyłeś i temu go pomięło...

To jest ten co był wczesniej na rurce
Sprawa wygladala tak, ze nie wiedzialem, ze cos takiego sie tam zaklada, bo na schemacie miski tego nie bylo... po kontakcie z ASem dowiedzialem sie o tym, wiec zamowilem oring.... jak przyszedl to zdjalem miske i skoro byl wyciek to nie pomyslalem, ze oring jest na rurce i wlozylem go do miski w gniazdo.... po zlozeniu okazalo sie ze cieknie... znowu telefon do ASa... powiedzial, ze to trzeba nalozyc na rurke, wiec znowu sciagam miske i patrze moj oring rozciety... wyciagam rurke a tam ten oring ze zdjecia... zalozylem nowy oring tak jak ma byc i jest dobrze

I SUPER .. ważne że opanowane .. a nie jednemu się tu przyda takie info ..

Czas mija, a głupota zostaje...
Jakiś czas temu przy pucowaniu yamaszki postanowilem zabrac sie za regulacje napinacza APE
(3raz w tym sezonie) i tak jak czynność wydaje się prosta, bo w końcu wcześniej już to robiłem to tym razem coś poszło nie tak... Po regulacji pierwsza próba odpalenie poskutkowała dzwiękiem jakby sie silnik blokował i lekkim stukiem... pomyślałem, że za mocno dokrecona śruba regulacyjna... poluzowałem, startuje iiiiiiiii i slychać tylko szmer i przeskakujący łancuszek na zębach wałka... szybki telefon do Szymona i w miedzy czasie litania na mess do AS'a... po kontakcie zapada decyzja o dostaniu sie do rozrządu... demontaż góry i sprawdzenie co się stało.... po sprawdzeniu okazuje się, że wałek ssący przeskoczył o 180 stopni, ale patrząc na zawory wyglądają okej, więc yama-sklep i zamawianie części... po całym dniu walczenia z ustawieniem rozrządu zwątpiłem w to co widze i z pomocą wpadł Szymon zobaczyć jak to wygląda... jest okej, wieć skladamy góre. Na dniach biorę się za dół, bo tam może być bajzel jako, zę pościnało warstwe z łancuszka i było pełno opiłków. 

Po zdjeciu miski i smoka zabiore sie za czyszczenie i skladanie, bo czeka mnie płukanie i ponowny demontaż misy. Po wszystkim wleci nowa uszczelka i oringi na rureczke od pompy. 

Po kontakcie z ASiorem planuje wrzucic poprawiony napinacz rozrządu, ale to jak się z Nim już dogadam

Mam nadzieję, że tym razem moja głupota dużo mnie nie będzie kosztować mimo, że 1000zł już nie moje, a czy moto będzie działać to nadal niewiadoma....

Powodzenia, oby wszystko dobrze się skończyło

Dzieki dzieki
Dobra wiadomosc jest taka, ze moto wystartowalo, ale tylko na 5 sekund, bo jak zwykle musialem cos zdupcyc.... zapomnialem o uszczelce pod napinacz wynikiem czego yamaszka zwymiotowala mi olejem xd

Szukam uszczelki i dzialam dalej, ale juz jest dobrze :}

mały update

Uszczelka ogarnięta, udalo sie na szybko od Szymona, bo w yama sklepie brak :/
Wszystko poskladane i moto odpalone na nowo.... 20minut pochodizlo z plukanka bez problemow. Olej zlany i bede bral sie za ponowne czyszczenie i skladanie na gotowo. Co do jazdy probnej to sie zastanowie, bo byla by to 5 wymiana oleju w tym sezonie przy ok 10k nalotu... :}

no ale jakbys teraz zmienił to juz po zimie bys nie musiał