hugo nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło !!!!!  ... to sie wyklepie    ... 

Hugo przeszłem to samo 3 tygodnie temu z moto zostało wspomnienie lalki  została tylko opcja torowki , naszczescie ja cały prócz nogi która kuruje już 3 tydzień , moto złożysz czy kupisz nowe ważne zdrowie !

UUuuu... nie wesoło na początek sezonu Najważniejsze że bez większych szkód na zdrowiu

Najgorzej, że kolega rzeczoznawca wstępnie wycenil na 25. Przecież to śmiech na sali. Zobaczymy co powie TU

Na podstawie czego wycenil ? Trupów z OLX i Otomoto?

Sprawdzał w systemie eksperckim. Na To wychodzi, że można kupić trupa i dostanie się tyle samo za niego co za zdrowe moto.

Niestety tak wyliczaja. Eurotax lub drugie źródło, nie pamiętam jak się nazywało. 
Tam jest cena i później wg. przebiegu, pochodzenia, jest korekta na plus lub minus. Cena rynkowa nie ma znaczenia, ale o ubezpieczeniach jest inny wątek.

Tak jak Simon pisał bierz od razu zewnętrzną firmę która się takimi rzeczami zajmuje... A jak będziesz chciał moto naprawiać z ubezpieczenia to od razu mów, że w ASO chcesz naprawiać ! bo mi chcieli wmówić, że naprawa tylko w mojej miejscowości zamieszkania u rycha w garażu bo nie ma ASO... a tak zapłacili za lawetę i jakoś dało się zawieźć moto do ASO i "naprawić" (100km)

Na razie zobaczę jak mi go wycenia. Jak sobie zazartuja to będę kogoś szukał. Macie może kogoś zaufanego?

(2020-04-26, 04:30 AM)hugo69 napisał(a): Na razie zobaczę jak mi go wycenia. Jak sobie zazartuja to będę kogoś szukał. Macie może kogoś zaufanego?

a to widziałeś ??

http://r1-forum.pl/showthread.php?tid=99...zpieczenie

i z doświadczenia wiem że nie warto pokazywać ich pseudo rzeczoznawcy moto bez swojego człowieka co weryfikuje na bieżąco i mam w tym doświadczenie.

Kiedyś czytałem ten wątek,a teraz nie mogłem go znaleźć, zrobię jak mówisz, jak wyjdę że szpitala,dzięki

Hugo pisałeś że jesteś cały... Nic nie wyszło po czasie jak adrenalina opadła?

Cały, czyli mogę chodzic, a to dla mnie najważniejsze. Wstrzasnienie mózgu, od soboty wszystko nap* jak adrenalina zeszła i chyba naderwana lydka, ale nie ma co płakać, bo i tak mam dużo szczęścia.

(2020-04-26, 07:27 AM)hugo69 napisał(a): Cały, czyli mogę chodzic, a to dla mnie najważniejsze. Wstrzasnienie mózgu, od soboty wszystko nap* jak adrenalina zeszła i chyba naderwana lydka, ale nie ma co płakać, bo i tak mam dużo szczęścia.

jak jesteś w szpitalu, to tym bardziej czym prędzej się z nimi skontaktuj!!!!
na odszkodowaniu za zdrowie idzie więcej wytargać niż za sprzęt!!!

no i za kask i ciuchy też płacą

Naprawienie szkody to naprawienie szkody ... nie oznacza to że miałeś moto używane a teraz zrobią ci NOWE ..
Nikogo nie obchodzi ile było warte, ile miało gadżetów itd ... Zwyczajnie przygotuj się na to że 40 tysięcy nie wypłacą..
Na zdrowiu można coś ugrać ale wstrząśnienie ( które zawsze można wpisać ) i łydka to sporo za mało żeby liczyć na cokolwiek oprócz zlania sprawy przez TU ...
WALCZ >> bo możesz, ale prawda jest jaka jest .. najlepiej wziąźć co dają, moto sprzedać tak jak jest ... za ciuchy coś tam dadzą ... i szukać innego moto ..

Rozumiem, ja nie traktuje tego jako interes życia. Chciałbym, żeby mi dali tyle, żebym mógł sobie kupić następna w podobnym stanie. Jakbym miał ją z 3 lata to pewnie nie byłoby mi tak żal, ale jeszcze się nią nie nacieszylem. Po prostu uczciwa ofertę, ale wiadomo jak to jest...

Niestety, moto nie do odratowania, silnik chodzi, jakby ktoś chciał piec w dobrym stanie to pewnie za jakiś miesiąc będę sprzedawał...

masakiera. przy ilu zderzenie?

Cholera trudno, jeśli nie opłaca się szukać ramy itd, a wierzę Ci, że nie. Szukać czegoś nowego po wypłacie i sprzedaniu tego co się nadaje na handel. Bardzo szkoda Twojego wkładu ( kasy i serca ) ale broda do góry i do przodu. 



Wczoraj kolega nie zauważył, że pogotowie skręca w lewo i stoi na pasie, a jechaliśmy szybko. Ja wyhamowałem i jakiś gościu też, a ten przejechał przy lewym boku pogotowia, które na szczęście nie skręcało w lewo bo auto jechało z naprzeciwka. Mało brakowało ale później śmialiśmy się, że nie musiałby długo czekać na pomoc