Siema w Nowym 2017 roku.

Tak sobie pomyślałem, ze fajnie jak byśmy sobie napisali nasze postanowienia noworoczne i na koniec roku napiszemy, czy udało się coś zrealizować hehehehe
Ja mam takie:
- zrzucić masę do 69kg(obecnie 73)
- zrobić minimum 3tyś km na moto
- zorganizować (może nie sam) IV Zlot R1-Forum.pl 2017
- unieść przednie koło w czasie jazdy na choć 10cm
- odwiedzić choć raz jakiś tor kartingowy
- pojechać do Brna na MotoGp

A jak tam Wasze postanowienia???

Bardzo ciekawy temat Może i ja wypiszę niektóre.
- "Przeżyć" nadchodzący sezon bez przygód
- Odwiedzić przynajmniej jedną jazdę doszkalającą na torze
- Też bym chciał unieść koło bez gleby
- Może dokupić 2oo na jesienne wypady w teren
- Zasadzić drzewo w ogrodzie
- Nie opuścić treningu
- Odwiedzić zlot forumowy, jeśli takowy się odbędzie
- Na koniec pozbyć się tego kaca po sylwestrze wrrr

Moje postanowienie noworoczne to..
- podnieść przednie koło na chodź 10cm to już za mną, ale przejechać z ni mw powietrzu chociaż te 10 metrów!
- odwiedzić zdecydowanie więcej razy tory kartingowe niż w zeszłym roku
- Pojechać do Brna na MotoGp to już nie postanowienie, lecz wypad z ekipą gwarantowany! :>
- może to wydaje się dziwne ale... przytyć!

A co do zlotu R1-Forum.pl to ja się też pod tym podpisuje

To teraz ja
-schudnąć do 85 mojej najlepszej sylwetki bo teraz 98;-)
-jechac na kole tyle ile będę chciał
-spotkac się na zlocie forum r1
-pojechac z kumplami na transalpne
- odwiedzić tor
-zrobic około 10 tys km
Chyba tyle

Trafić 6 w Lotto i mieć jeszcze bardziej wyjebane Bardziej serio to żeby R1 przejeździła kolejny sezon bez awarii. Spłacić kredyt. Kupić auto. Mniej odpierdalać po pijaku, Mniej pić hehe. Przydałoby się jakieś mieszkanie bo mnie wkurwia mieszkanie ze starą Jak trafie 20 baniek to kupić GTR-a i jeszcze ze 3 auta, ze 2 motocykle, postawić chałupę. Wróćmy do rzeczywistości...Jakieś fajne cycole gdzieść jak najwięcej i mógłbym tak pierdolić jeszcze długo. Przede wszystkim postanawiam sobie być szczęśliwym a jak życie się będzie pierdoliło jak kurwa jak to ma w zwyczaju to żeby R1 mnie nie zawiodła

Kurde, nawet nad tym nie myślałem
Ale to chyba tak by leciało :
- kupić wreszcie r1, to niebawem może się uda
- latać bezpiecznie
- to jestem trzeci do Koczisa i Krisa, do stawiania na koło
- zlocik jak najbardziej odwiedzić
- duuuuużo by jeszcze było

Byle się wiodło i szło do przodu

Kafel jak zawsze rozbrajasz systema

Nie rozpieprzyc moto, I raczej bardziej kwesta szczęścia żeby był syn

Syn to NIE >> kwestia szczęścia ..

1. Zgubic parę kg i zmienic kombi na mniejszy rozmiar a nie 3 raz na większy bo już się w mój nie mieszcze 56 rozmiar.
2. Zrobic chociaż 10000km w sezon
3. Jakis tor odwiedzić
4. Zlot forumowy jak będzie
5. No i przede wszystkim bezpieczny sezon zaliczyc bez gleb i innych problemów.
Aby bylo zdrowie resztę jakoś się ogarnie

Kafel jebłem ze śmiechu jak przeczytałem Twój post
Moje postanowienia są następujące:
- najważniejsze żeby bezpiecznie przejeździć sezon i dzięki temu móc mieć nowe postanowienia w przyszłym roku
- zgubić kilka kilogramów i zejść do 85kg
- nawinąć kilka ładnych tysięcy kilometrów i zaliczyć kilka dalszych wyjazdów
- wybrać się pierwszy raz w życiu na tor
- obowiązkowo być na zlocie forumowym
- rozszerzyć treningi kickboxingu w umiejętność robienia szpagatu
- na wiosnę wystartować w pół maratonie
- na jesieni ukończyć pełny maraton
- najebać się razem z Kaflem
I oby zdrowie było to wtedy wszystko uda się wykonać

Postanowień jest tyle że......
ale może z tych najbardziej przyziemnych to:
- zrzucić chociaż ten brzuch
- wybrać się na tor i to nieraz
- pojechać na moto gp do Brna
- wybrać się na zlot forum r1
- pójść w koncu na siłke bo na razie nabieram tylko masy
- przelatać bezpiecznie sezon
- odwiedzić kilka zlotów motocyklowych

kurde widze same grubasy wszyscy chudnąć chcą, co to castingi na Top Model ruszają ??

Brzuch przeszkasdza żeby się za czasze schować