Ja mam 4 sezon manualny APE PRO i to była pierwsza rzecz, którą zrobiłem w R1.
Co 3000 km trzeba go naciągnąć, żadna filozofia.
Jak ktoś ma za dużo siły to i tak łańcucha nie rozciągnie, a nawet jak by troszkę mocniej naciągnął to nic się nie dzieje bo i tak się później cofa żeby było trochę luzu.

(2019-10-01, 09:08 PM)simon68 napisał(a): Kyniek np. też ma, sam zmieniał a on jest anty talent techniczny, 

Jak ja takie rzeczy robiłem to Ty w pampersach chodziłeś 

BTW ten napinacz wziąłem od GRAVES'a, a nie od APE.

(2019-10-01, 09:11 PM)kyniu napisał(a):

(2019-10-01, 09:08 PM)simon68 napisał(a): Kyniek np. też ma, sam zmieniał a on jest anty talent techniczny, 

Jak ja takie rzeczy robiłem to Ty w pampersach chodziłeś 

taaa... zakrzywiłeś czaso-przestrzeń boś młodszy z 10 lat jest jak nie lepiej.... 
chłopczyku jak ja  silniki kręciłem toś ty nawet jeszcze u ojca po jajkach nie pływał ..........

No i jak dokręciłem tak jak w manualu przykazali, to kierownica napierdalała jak disco polo w remizie. Koniec końców zostawiłem pierwszą śrubę na 52 Nm, bo nawet po lekkim odkręceniu (z 1/4 obrotu) był luz na główce ramy. Drugą dałem na wyczucie palcami, bo jest zero info w serwisówce jak ma być dokręcona. Póki co działa.

Wczoraj z wieczora erłan zaczął strzelać fochy lampą. Myślałem, że to znowu wiązka, ale przyczyna leżała trochę dalej.



Czy da radę dostać gdzieś takie kostki? Help!

mi to mechanior pin wymienił bodajże jak mi się też tak w kostce przypaliło

A wypiac piny i zrobic im laczenie poza kostka?

7123-1330 poszukaj sobie w googlach,to chyba ta.

Kurwa fucktycznie. Dzięki za sugestie i pomoc. Póki co podgiąłem jedną blaszkę śrubokrętem i działa, ale wiadomo, że to rozwiązanie tymczasowe.

https://youtu.be/2GwuvlPh3iU

https://youtu.be/mx7fNzCBTMo

coś to Panie odjebał.... najgorsze co to się wystraszyć, i dać w hebel.....

TOR !!!! Panocku na TOR... i to biegusiem !!! Oduczysz się takich reakcji ..

Dokładnie, nawet nie bylo za szybko

zwykła reakcja obronna, prawie każdy tak miał

Ja tak miałem kilof na 251, wyprostowałem i w żyto wjechałem, szczęście źe nie było rowu drzewa i kamienia.
Zybex co ty odpierniczasz!!! Jeździj swoim pasem a zawsze wrócisz, jak Asior mówi !!! ... na Tor!!... jedź se tam połam pare żeber, obij ryło motocykl i nic więcej złego nie wydarzy się 

zawsze mogło się skończyć tak jak tu od 24 sekundy takie coś jak wyżej to jeszcze pikuś, sam poleciałem w las sv650 kiedyś
https://www.youtube.com/watch?v=lZeXgKW4a6c

Panika panowie. Asfalt był wilgotny na tamtym odcinku. Źle zacząłem skręcać i dałem po heblach. Przestraszyłem się wilgoci i nie kontrowałem z odpowiednią siłą na kierownicy, no i mnie wyniosło.

Chyba normalne, ale nie pożądane. Też kiedyś na kawie tak miałem jak wjeżdżałem w zabudowany w jakiejś wiosce, w zakręcie blisko 90* nawierzchnia zmieniała się z asfaltu na kostkę z polnego kamienia (jakaś taka przedwojenna, zabytkowa) zbroja pełna po szyję

Drugim razem jeździłem pół sezonu i nie sprawdzałem ciśnienia. Okazało się, że jest za mało więc dobiłem przód 2,5 tył 2,9. Jadąc za tymi którzy są szybsi chciałem nadążyć ale jak na dziurach zaczęło podbijać tyłem, to miałem wrażenie, że jadę na rodeo, tyłek nad siodłem z 20-30 cm i też zjechałem w lekkim łuku na lewy pas i prawie po rowie, a z przodu jakiś wielki ciągnik rolniczy. - Od razu przestałem gonić

P.S. Co to za kamera?

GoPro Hero 5. Nie pamiętam która wersja. Ustawiona na 1080/60 wide.