Trasa nr 8 (E67): Rawa Mazowiecka -> Tomaszów Mazowiecki
do tego srebrny Passat...

efekt: 10 pkt. + 500 PLN

czyn: 180/70 km/h (hehe... mnie nie inny samochód przyblokował)

drogi wyszedł ten weekend

No to nieźle właśnie dla tego zastanawiam się nad cb bo ostatnio 2 razy przestrzeliłem obok suszarki a troszkę by to kosztowało.

Uwielbiam takie weekendy...,

...odpukać.

czym leciales?

ja 2tyg temu 100zl 4pkt

Jakis czas temu fotoradar,tak panowie przyszla fotka,na 50km/h bylo 94km/h ,300zl i 8pkt grozilo, olealem sprawe bo i tak nie bylo widac kto prowadzil wiec za jakis czas przysali ze zostalem skazany sadownie tylko na kwote 300zl bez punktow.

eee... ustrzelili Cię na moto?

Wiesz jak mi kopara opadla!!!! Myslalem ze oszaleje,przeciez nie strzelaja od tylu a tu nagle taka niespodzianka ze jednak strzelaja. Piekna fota nawet wszystko jak na dloni. Szkoda ze nie ma mnie w domu bo bym z checia wrzucil fote

to wrzucaj wrzucaj, ciekaw jestem jak wyglada foto z tylu... nie zla lipa.

kiedyś słyszałem, że (stare?) fotoradary nie łapią powyżej 200-220 km/h, ale to raczej między bajki można wcisnąć, choć wiem jedno...

jak mi pokazywali nagranie motocykla od tylu, to już przy 160 km/h, gdy ja się delikatnie poruszałem (na lewo i prawo z racji dziur, czy zakrętu), to obraz był trochę rozmyty, a przy 180 km/h BARDZO!

wniosek taki: jeśli już zapierdalacie i siedzą wam na ogonie, to spokojnie możecie się bujać z pasa na pas i nie będą widzieli blach, a z R1 do 280/300 nikt Was już nie dogoni, więc można uciekać..
choć nie polecam na Gierkówce, bo za dużo dziur i skrzyżowań (chyba, że komuś życie nie miłe) - autostrada, spoko! zdąży się zwiać przed jakimś zjadem, a potem już spokój

zresztą sami policjanci mówili, że i tak by mnie na tym sprzęcie nie dogonili i musieli by wrzucać obraz na komputer - ale jak dobrze się pokręci dupą (co wytlumaczyłem wyżej), to mając tak słabą kamerę, nawet na kompie nie odczytają tablic

tylko pamiętać - nie można jechać w linii prostej, tzn. trzeba się trochę oddalić, a z taką mocą, to chyba nie sztuka

EDIT:
PS. Jeden z policjantów znał się na sprzętach, więc wiedział z czym ma do czynienia , po kilku minutach rozmawialiśmy o różnicach pomiędzy R1 z 07-08 a 09-10 (m.in. zwrócił uwagę na inne lampy - a to już coś świadczy o potencjalnym 'znawcy')

hehehe pewnie nie jedna jedynke upolowali z partyzanta Uciekac nie uciekac odwieczne pytanie, nikogo nie zachecam bo roznie sie konczy, niech kazdy pamieta o tym ze nie ma ABS-u, poduszek i strefy zgniotu a wystarczy troche piasku, jedna dziura czy glupia pinda ktora nie spojrzy w lusterko albo wyjedzie na skrzyzowaniu bo pomysli ze zdarzy. Co innego dobrze znane trasy z mala iloscia skrzyzowan z dobrym asfaltem


Ja tylko 2 razy w zyciu ucieklem, jak bylem mlody i glupi 1x w ZG i 1x nie powiem gdzie

ty BARDZO ZŁY człowieku

a potem przez takich jak Ty krążą o nas złe opinie ... bo zakładam, że wolno nie jechałeś

raz za to ze na gumie lecialem to sie puscili skoda, wiec nie mieli szans a drugim razem nie zdazyli lizaka schowac hehe

oczywiscie raz tez dojechali mnie videoradarem z partyzanta na 7mce ale to R6 wtedy mialem wiec licze na wybaczenie

dokładnie uciekać czy nie oto jest pytanie osobiście mam kumpla co nigdy się nie zatrzymuje zawsze ucieka i zawsze mu się udaje czy to negować nie wiem kwestia może umiejętności i psychiki ja choć może amatorem nie jetem i lubię pozapierdalać hihihii ale jeszcze się nie odważyłem na ucieczkę gdyż dzięki prawo jazdy zarabiam a niestety za ucieczkę można je stracić od razu.U nas była taka akcja ale kolesie też mocni czoperami uciekali i udało im się tylko że psy zdążyły spisać tablice efekt był taki że obydwoje pozbyli się praw jazdy i wylądowali w sądzie z kilkoma oskarżeniami ale to były czoperki więc się nie dziwię.Ja osobiście słyszałem od policjanta gdy mnie zatrzymał nie ukrywam że frajer na maksa 10pkt.i 500zł 100km/h na 50 ce i na jednym kole spoko rozumiem niby się należało hehe ale gość mi mówi że pisze z żalem gdyż też jest motocyklistą mało tego puściłem im taką bajere jaką to mam ciężką sytuacje finansową i w ogóle że to już powinno go ruszyć on mi jeszcze mówi że jest motocyklistą se pomyślałem że chuj nie motocyklista z ciebie jednak mundur ważniejszy olać go ale za to dowiedziałem się właśnie że powyżej 140km/h nie są w stanie zobaczyć tablic więc byłem lekko w szoku i dało mi to do myślenia hehe

trzeba rpzetestowac te 140kmh )) tydzien temu czy to dwa tyg temu lecialem iles tam (nie wiem bo mi licznik nie dziala) podejrzewam +/- 200 i chlopaki przyczili sie za filarami z radarem. no coz... nie wiem czy machali czy nie

hahahahaha teraz już jest musztarda po obiedzie choć u nas młodym wilkom (młodzież nasza szanowna co to pokazuje gdzie ma naszą policję) się nie powidło i wszyscy dostali wezwania na komisariat w celu odebrania mandatu w wysokości 500zł i 6 pkt. ale mieli miny hahahha próbowali coś walczyć nie przyjąć ale nasze sprytne pieski dzielnicowe znalazły sobie niby świadków co to ich widzieli i podpisali się pisemnie pod niby donosem i młode wilki niestety musiały ponieś karę czy to ich nauczyło myślałem że tak ale na krótko bo ostatnio znowu koło komendy katowali swoje dziki hehehe.Smutne jest tylko to że to my cierpimy na tym bo na każdym kroku jakaś kontrola (już straciłem rachubę tyle ich było) i ciągle to samo sranie po krzakach a opona łysa a tablica źle zamontowana jeden był najlepszy sprawdzał mi nawet czy kierunki mają atest no ale co zrobić młodość rządzi się swoimi prawami choć tłumaczyłem im czy muszą to robić koło ich kurwidołka to jak grochem o ścianę heh

hehehe ja stwierdzilem ze jesli mialbym kiedykolwiek dostac mandat za byle co to raczej nie przyjme i bede walczyl, ale jak ewidentnie daje ciala to nie ma z siebie co robic debila Na moto dostalem z 4 mandaty, kontroli nie zlicze, 2 razy wybronione przed skierowaniem sprawy do sadu i jedna wizyta na komendzie Ostatnio jakos sie zdarzylo ze upieka mi sie, aczkolwiek nigdy nie bede ryzykowal zycia uciekajac dla glupiego mandatu.

dokładnie choć myślę że gdyby nie tak drastyczne konsekwencje jakie trzeba ponieść jak już się nie ucieknie to podejrzewam że tak szybko jak by mnie zobaczyli to i tak szybko bym im znikną z pola widzenia choć nawet ostatnio miałem taki zamiar jak ich zobaczyłem to stwierdziłem że na bank nie staje tylko dzida była to obwodnica naszej gminy ihhihihi choć nie powiem bo pasuje idealnie można licznik zamknąć na kole polatać i ogólnie bardzo nas cieszy to miejsce ale na szczęście darował sobie lizak i słusznie bo jakiś czas musiałbym omijać to miejsce a szkoda

Kiedyś nocą lataliśmy po Bora-Komorowskiego z kumplem duuużo ponad 200 (rękę miałem wtedy ciężką)... Potem zwężka nawrót, i Opel Vectra jakiś tam turbo-burbo, pyciarz wysiadł, wyjął kumplowi kluczyki, a drugi do mnie "zatrzymujesz się czy spierdalasz?". Oczy mi się zaświeciły, ale na szybko to przemyślałem i zjechałem na bok. Pytam, od kiedy nas kręcą... Oni coś tam i filmik pokazują, ja się pytam ile tam jechaliśmy on mówi ponad 100, (niedługo po zwężce), to mu mówię za taką prędkość chciało się za nami jechać, trzeba nas było wcześniej filmować oni w śmiech, zacząłem wypytywać o ich auto, że zajebiste itp. Sprawdzili, że prawka mamy (u nas niewielu ma), że trzeźwi, pouczyli i puścili. niektórzy są spoko, nieraz jak mnie słyszą to się dupami obracają a ja sprzęgło wciskam co by moto wyciszyć i wszyscy są zadowoleni, dla nich kłopot namierzyć i ścigać chyba, że muszą bo ktoś z dupy strzelił, że nalot jest wariatów. Z nimi trzeba spokojnie, kulturalnie, uszy po sobie położyć, gadać od rzeczy, że kredyt, dzieci, komornik, to też ludzie. "Nie" namawiam nikogo do przekupstwa....
Nie uciekałbym, może z racji doświadczenia (czyt. wieku), nie ze strachu, zapierdalam wtedy kiedy ja chcę a nie kiedy ktoś by sobie tego życzył.

masz rację Pawle tylko widzisz to czy dostaniesz mandat czy trafisz na normalnego gościa który jest w stanie zrozumieć naszą pasję przymknąć trochę oko to jest jak loteria (na pewno u nas tak jest )miałem jednego dnia 3 kontrole pierwsza ok nie mam zastrzeżeń druga już nie była miła choć nic strasznego nie zrobiliśmy i miałem ochotę podyskutować z tym pajacem ale nie wszyscy mieli prawka więc milczałem i swoją frustrację ukryłem w środku choć nie lubię trzecia to już było polowanie i tego właśnie nie znoszę ogólnie ten rok był bardzo przejebany pod względem kontroli i spisywań przez nasze służby do znudzenia po 2 razy dziennie i w sumie to miałem ze 3 tak naprawdę ok co się pośmialiśmy z kolegą było to na wesoło (co mnie miło zaskoczyło ) tylko dodam że wtedy jechaliśmy przepisowo,a reszta kontroli a było ich wiele oceniam je co najmniej na żenujące wręcz błyskotliwość naszych służb mundurowych mnie osłabiała.Ale najważniejsze jest to że tylko raz poległem z 10pkt.i 500zł i nigdy nie uciekałem więc coś w tym jest a właśnie przez uciekających mieliśmy tak przejebane i tu koło się zamyka ale i tak ich nie lubię CHWDP

W Wawie podobnie jak na Śląsku to zawsze przejebani policjanci byli (znam to z autopsji nie będę wchodził w temat nie to forum, wyrosłem z takich podróży po Polsce). Podczas wielu kontroli drogowych, głównie samochodem, zauważyłem, że jak się nie kozaczy i gada się tak jak oni chcą usłyszeć to da się dogadać. Czasami chyba mają jakieś akcje wymierzone w moto. Nie bronię ich wcale, nie lubię i nie znam żadnego osobiście, swoje dostałem. Chamstwa nie brakuje po każdej ze stron, za co płacimy wszyscy wysoką cenę i to jak nas społeczeństwo odbiera (nie zależy mi na tym), szczerze wkurwia mnie jak któryś z nas mówi o sobie dawca, może czuje się lepszy. Swego czasu jechałem po mieście, patrzę straż miejska kontroluje jakieś auto, stoją tyłem. Podbiłem Suzuki po cichutku za nich i ogień, kurwa mało z butów nie wyskoczyli, hehehe ale miałem ubaw, kangoo nie ma szans dogonić nawet skutera.
500zł boli jak huj, wkurwiałbym się do dziś jakbym dostał taki kwitek do zapłaty "za darmo".
Jak widzę psy to zawsze udaję że zwalniam, jadę elegancko, migacze, a oni się cieszą, że mają respekt, huja mają tylko ja wole kasę w kieszeni.