Witam Kolegów,
Zakładam nowy wątek bo nie znalazłem niczego podobnego..
Moja Szalona RN-19 jak odpalę ją np. po nocy na zimno odpala bezproblemowo, wszystko jest ok. Niestety, jak chwile pochodzi, rozgrzeje go i przejade dosłownie 500 metrów i następnie wyłączę silnik, po czym ponownie próbuję go odpalić to od razu gaśnie (mogę ją odpalić i trzymać na obrotach, "gazując", ale jak tylko puszczę manetkę, to gaśnie...) coś takiego trwa aż nią wyjadę, dam trochę w palnik i po ok. 2 km jest wszystko w porządku. Na ciepłym, pojeżdżona pali na dotyk. Dodam, że podejrzewałem świece, wymieniłem je ale usterka jest nadal... Nie widzę żadnej różnicy w dźwięku czy charakterystyce silnika, wszystko jest w porządku.. Wydaje mi się, że to jakaś pierdoła.. Chciałbym zaoszczędzić pieniążki i w miarę możliwości naprawić to samemu, bo w serwisie ceny nie należą do tanich...
Może ktoś miał podobne objawy... Proszę o radę Pozdrawiam

sprawdz filtr paliwa. i paliwo tegoroczne?

Tak, wszystkie filtry sprawdzone, powietrza również...

Mam tak samo jak mam słaby akumulator bo juz troche nie trzyma naładuj go i sprawdź.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi i rady! Lecz niestety to jeszcze nie jest to.. akumulator jest w pełni naładowany i w miarę nowy.. Napięcie trzyma dobrze.. Nie miał problemu, by po 2 miesiącach bez ładowania od razu zaskoczyć.. Choć i tak był ładowany na nowy sezon. Ale Sprawdzę z jakimś całkowicie nowym akumulatorem... Zastanawiałem się, czy może go nie zalewa po prostu... bo to się dzieje, gdy silnik jeszcze nie zdążył się dobrze rozgrzać..

Hmm ciekawa sprawa podejrzewam że to Tps - podczas jazdy nie masz takich objawów jak puszczałeś gaz to mocniej hamuje silnikiem , czasem strzelił z wydechu , a na wolnych gaśnie albo pracuje nie równo ????? Spr jego na zagarach nie świadczyże jest sprawny ..

Nie, żadnego strzelania z wydechu nie było, ani szybszego spadania z obrotów. Trzymanie dłużej startera nic nie daje, bo on zaskakuje, ale od razu gaśnie... Wciskam starter, daje odrobine gazu- pali od razu. Puszczę gaz- zdycha. Odpale, wrzuce jedynke, trzymam cały czas na obrotach, przejade się kawałek - cud, już chodzi normalnie, zgaszę i chce odpalić, problem wraca... U mnie temperatura nie doszła do 85 stopni, miał może z 60- 65 stopni. Tak jak wspomniałem, ledwo co odpalony, słabo rozgrzany. Dopiero jak się nim już dłużej przejadę wszystko wraca do normy... Jak już złapie prawidłową temperaturę (tak podejrzewam)

Ściągnij bak i luknij co się tam dzieje, czy wszystko jest ok - może coś się wypieło - sprawdz linki od gazu .. Ewentualnie może ci pada czujnik połozenia wału lub pompa paliwa .. Jeszcze jedno pytanko, masz tam alarm ?? jeśli tak to go odepnij i spr jak bedzie się motor zachowywał ..

Pod Bakiem wszystko w porządku, już sprawdzałem Alarmu w niej nie mam.. Może faktycznie jakiś czujnik albo ta pompa.. Choć wydaje mi się, że jakby wysiadł czujnik położenia wału, to by wyskoczył mi jakiś błąd.. A tą pompę będę musiał sprawdzić.. Dzięki za pomoc!

Ja w swojej RN09 miałem identycznie jak mi TPS padł.Zacząłbym od tego...

Sprawdziłem położenie przepustnicy, zamknięta- 15 otwarta na maxa- 98.. Więc tutaj jest wszystko w porządku.. Pokombinuję jeszcze, jak do czegoś dojdę to dam znać

Panie kolego tps nie spr na wyświetlaczu zegarów - u mnie też pokazywał że jest wszystkow dobrze ,a i tak był zepsuty i szwankował ..

1. Wejdź w tryb diagnostyczny i szukaj jakiegokolwiek błędu -> usuń wszystkie błędy

Sprawdź przede wszystkim ładowanie i czy regulator napięcia CI nie siada

TPS "zazwyczaj" nigdy nie pada.

TPS kod błędu: 15

No właśnie u Lucia było tak samo. na zegarach zero błędów. Tps wglądał na jaka najbardziej sprawny. Przy otwieraniu/zamykaniu przepustnicy wartości zawsze pokazywały takie same więc niby wszystko okey. Po wizycie w serwisie i wymianie tps-u w ramach akcji serwisowej objawy ustały i więcej nie powróciły... Więc twierdzenie, że tps się nie psuje są jak najbardziej mylne.

U mnie po wymianie tez wszystko wróciło do normy więc chyba jednak się psują...

Moze ktoś podrzucić jak soe wchodziło w tryb diag? Bo zobaczył bym czy mam jakies błędy i jesli sa bym je pokasował. Wiem ze juz gdzies było tylko brak czasu na przeglądanie wszystkiego zaglądam na biegu z tel.

zapłon na off wciskasz selekt i reset przekręcasz kluczyk na on po około 8s pojawi się napis diag puszczasz selekt/restet i wciskasz jeszcze raz oba na raz aż pokaże się D01. Błędy masz na d61 a kasujesz na d62 zapłon dajesz na on wracasz na off i po błędach.

Dzięki wszystkim za pomoc! Zaryzykuje i zacznę od wymiany TPS a przy okazji naładuję porządnie akumulator. Zrobiłem diagnostyke, pokazał mi nastepujące błędy: 12, 22 i 30.

Zacznij od zobaczenia co to za błędy i po skasowaniu błędów, ewentualnie ich przyczyn dopiero zabierz się za TPS. Może to wina w tych błędach leży

Sprawdziłem,
12- Podnóżka, widocznie nie zamknąłem jak sprawdzałem diagnostyke.
22- Trzeci wtrysk
30- podobno czujnik przechyłu, fakt moja r1 kiedyś leżała, zanim stałem się jej właścicielem i widocznie nikt nie wykasował tego błędu...

Wnioskuje że 12 i 30 to pierdoły. Niepokoi mnie ten błąd 22, aczkolwiek po skasowaniu i przejechaniu się nie pojawił się ponownie..